Hehe - to teraz Kubota zmechanizuje polskie sady :)
Nowy model 60 KM z targów kosztował bodajże 80 tys netto. Bez kabiny. Kabina jakakolwiek za dychę i mamy podobną cenę za nieporównywalnie lepszy produkt.
Ogrodniczy model 50 KM z klimą kosztuje 85 000 zł netto. Do tego mamy jako taki serwis, jako taki dostęp do części zamiennych i raczej nie rozpadnie się w nocy podczas pryskania ;)
Nie wspominając już o innej koreańszczyźnie.
A porównania że nie ma na rynku nic tańszego to sorry - skoro musicie na siłę kupować ciągnik zamiast podzbierać na coś markowego to Wasz problem...
Pronar 320 też był najtańszy na rynku i większość się albo rozpadła albo można to kupić za bezcen...