Wygląda to na poparzenie i to wcale niekoniecznie chemią. Przypomnij sobie, czy to nie jest czasem oparzelina od tłumika ciągnika?
Wygląda to na poparzenie i to wcale niekoniecznie chemią. Przypomnij sobie, czy to nie jest czasem oparzelina od tłumika ciągnika?
To prawda. Nie zawsze uda się zapanować nad tym. Jest trochę sposobów aby zmniejszyć ryzyko rójki jednak tak naprawdę nigdy nie będzie 100% pewności.
Zaczął się sezon rójkowy. Podobnie było u mnie w sobotę - wyszłą rójka ale jest już osadzona w nowym ulu i świetnie się spisuje. Może nawet da miodku coś w tym roku?
No to się zaczyna. Ja jeszcze nie wywiesiłem pułapek. Jakoś tak szybko zleciało...
Żona i córka - trzymają ramkę z miodem. To było we wtorek - pierwsze miodobranie tego roku. Mam nadzieję, że nie ostatnie.
Założyłem ten wątek i postaram się zakładać inne aby przynajmniej spróbować zachęcić sadowników do postawienia uli w swoich sadach albo chociaż ogródkach. To tańsze, efektywniejsze i dające więcej frajdy od trzmieli czy murarki ogrodowej.
Pierwszy miodzio z tego sezonu już odebrany. Miodek wielokwiatowy ale z dużą przewagą czereśni :) Piekny, aromatyczny i zdrowy.
Korzyści z pszczół są nie do przecenienia zarówno w zapylaniu jak i choćby "dla zdrowia". Polecam pszczoły każdemu nowoczesnemu sadownikowi.
Pszczoła miodna jest gorszym zapylaczem? Hmm.... Może i jest gorszym. W końcu do lotów potrzebuje wyższej temperatury, mniejszej wilgotności i wiatru... Tak, to prawda. Jednak ważniejsze jest to ile kwiatów może zapylić populacja pszczoły miodnej w sadzie a ile tych parę trzmieli???? jedna pszczoła obskoczy w ciągu doby co najmniej z 500 albo i 1000 kwiatków. zakładając, że silna rodzina na początku kwitnienia ma 30 tys pszczół (z czego pszczoły lotnej niech będzie 30%) więc 10 tys pszczół "obskoczy"10 milionów kwiatków! przez jeden dzień. Gra warta świeczki. Z moich obserwacji wynika, że rodziny pszczele w sadzie czy na plantacji doskonale zapylają i nie widzę najmniejszej potrzeby zasiedlać sadu modnymi ostatnio murarkami czy trzmielami. Mnóstwo z tym kłopotu i duże wydatki. A pszczoły nanoszą miodu, zapylą sad a przy okazji inne poważne korzyści.
Nie iwem jak u was ale w tym roku Techlovan szczególnie długo kwitł. Tak naprawdę rozpoczął kwitnienie zaraz po Summicie i mniej więcej w tym samym czasie co Vanda a zakończył praktycznie z Reginą. Czy u was też tak było?
U mnie oprcy Sylvii słabo też z Techlovanem. Sam całkiem nieźle, podobnie jak u Sigmunta. Tak samo Vanda - nie jest najlepiej ale też i nie jest najgorsza. Nie wiem jak u was ale u mnie w czasie kwitnienia późniejszych odmian oprócz chłodu i chmur swoje zrobiły też duże wiatry. Wiało jak żadnego roku w czasie kwitnienia. Dodam tylko, że wsadzie mam sporo pszczół i zapewne gdyby nie one było by jeszcze gorzej.
Ogólnie to lipa. Summit na razie nieźle ale wiadomo jak to jest z Summitem. Najgorzej Sylvia - w tym roku wyjątkowo słabo zawiązała...
U mnie na tą chwilę pełnia kwitnienia w Summicie, Techlovanie oraz Vandzie. Sylvia i Sam zaczynają kwitnąć - rozwinięte ok.30% zaś Regina ok. 10%.
Vega ma już pierwsze rozwinięte kwiaty. Pszczółki obsiadają je aż miło :)
Centralna Polska - czereśnie jeszcze nie kwitną jednak na dniach zobaczymy wreszcie piękne, białe kwiaty. Summit za chwilę rozwinie pąki. Ciut później Techlovan. Vanda, Kordia, Sam i Sylvia dopiero zaczynają pękać. Regina jeszcze daleko ma do kwitnienia. A jak jest w innych rejonach kraju?
Pozdrawiam.
Opryskiwacz to Tifone. W ostatnich dniach został gruntownie przeczyszczony. Wszystkie końcówki zdjęte, rozmontowane i dokładnie wyczyszczone, filtr główny wyczyszczony i sprawdzony pod kątem uszkodzeń, zbiornik wymyty Karcherem i przepuszczone 1000 litrów wody, wyczyszczone i przepchane mieszadło... Zobaczę jak się będzie sprawował - sezon zabiegów dopiero się zaczyna:). Jeszcze raz dziękuję wszystkim za cenne porady i pozdrawiam.
Bardzo wszystkim dziękuję za odpowiedzi i porady. Są dla mnie bardzo cenne i na pewno pomogą rozwiązać problem. Po analizie doszedłem do wniosku, że problemem jest słabe płukanie po skończonym zabiegu. Szczególnie po zabiegu miedzianem. W najbliższych dniach dokładnie wypłukam zbiornik oraz węże i dysze przepuszczając wodę z płynem Ludwik. Wymienię też główny filtr. Mam nadzieję, że to pomoże.
Pozdrawiam.
Ja mam z tym duży problem. Na każdym rozpylaczu mam założone sitko jednak i one zapychają się i kilka razy w ciągu dnia zapychają się i trzeba je czyścić. Mam rozpylacze eżektorowe i zwykła. Czy Wy też macie takie problemy czy to tylko mnie tak dopada?
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl