Szkoda, że wcześniej nie znalazłem tego wątku. Szukałem już preparatów z kwasami humusowymi i każdy polecał co innego, aż w końcu sam usiadłem i kalkukowałem, co mi się najbardziej opłaca. A że jestem oszczędny to sprawdzałem wszystko na różnych stronach. W końcu się zdecydowałem na florahumus. Dopiero ilość specyfiku na hektar zdecydowała co lepsze. Jednak każdy musi zdecydować za siebie - nie ma co wciskać ani się kłócić o to, co lepsze, bo każy może myśleć inaczej!