Ponieważ zbliża się koniec polskiego sezonu na jabłka, coraz trudniej jest zdobyć jabłka o jakości, której poszukują importerzy, mówi Aniruddh Ramesh, dyrektor LVMG Grupa:
„Ten sezon był świetny pod względem wolumenu i jakość do tego momentu. Najważniejszą częścią jest jednak zakończenie sezonu. To wtedy musisz zachować tę samą jakość, która została wysłana wcześniej w sezonie. Dlatego bardzo ostrożnie podchodzimy do owoców, które nabywamy w tej chwili i ostrożnie współpracujemy tylko sadownikami, o których wiemy, że mają twarde owoce w komorach CA”.
Mimo że sezon dobiega końca, wciąż napływa wiele zamówień z głównego rynku LVMG, wyjaśnia Ramesh. „Popyt z Indii jest nadal bardzo duży. Właśnie rozpoczęliśmy eksport odmiany Red Jonaprince i wciąż kończymy z kilkoma ostatnimi dostawami Royal Gala. Jednak inne kierunki, takie jak Egipt i Bliski Wschód, stosunkowo zwolniły. Rozmowy o ponownym otwarciu rynku białoruskiego wywołały gwałtowny wzrost cen jabłek i wielu sadowników chce spekulować na ten temat. To jednak nie jest nasz rynek”.
W tym roku sprzedaż była szybka, o czym świadczą obecne wolumeny w komorach z kontrolowaną atmosferą, mówi Ramesh: „Zapasy Royal Galas w komorach CA są z pewnością niższe w porównaniu z tym okresem w poprzednim sezonie. Ogólnie rzecz biorąc, zapasy eksportowych odmian jabłek wysokiej jakości nie są zbyt duże, ze względu na niezwykle duży popyt na nie wcześniej w sezonie. Nasze odmiany Royal Gala odniosły ogromny sukces”.
Ceny jabłek stale rosną w tym sezonie
- stwierdza Ramesh. Jak mówi: „Ceny jabłek po świętach Bożego Narodzenia i Nowym Roku poszybowały w górę, ponieważ zwiększył się popyt na jabłka w Europie, na Bliskim Wschodzie i w Azji. Istotnym czynnikiem wzrostu cen był również wzrost cen energii oraz kosztów jej magazynowania. Obecnie ceny po raz kolejny wzrosły dzięki rozmowom o ponownym otwarciu rynku białoruskiego. Tak więc w zasadzie w tym sezonie ceny jabłek stale rosną”.
„Z pewnością wyciągniemy wnioski z naszych doświadczeń z tego sezonu i przekażemy je naszym sadownikom, którzy chcą zbierać owoce w oparciu o nasze rynki zbytu. Powoli wchodzimy na nowe rynki i mamy nadzieję na nawiązanie silniejszych więzi z tymi nowymi klientami” – podsumowuje Ramesh.
- źródło: freshplaza.com
Najnowsze komentarze