Wiceminister klimatu i środowiska Anita Sowińska poinformowała we wtorek, że wkrótce mogą zniknąć plastikowe naklejki na owocach i warzywach np. na jabłkach i pomarańczach.
Zapewniła też, że ministerstwo rozpoczęło pracę nad rozszerzoną odpowiedzialnością producentów tworzyw.
Wiceminister klimatu i środowiska Anita Sowińska podczas briefingu dotyczącego konferencji Sustainable Industry Lab 2024, zaplanowanej na 6 lutego br. w Warszawie, poinformowała, że toczą się negocjacje na poziomie europejskim i światowym na temat ograniczenia ilości plastiku w środowisku.
"Między innymi w UE jest negocjowane i kończone właśnie rozporządzenie PPWR (ang. Packaking and Packaking Waste Regulation), które zmieni nasze podejście do plastiku. Będziemy musieli zrezygnować z pewnych elementów jak np. z plastikowych naklejek na pomarańczach czy jabłkach. To wszystko zniknie" - wskazała wiceminister.
Przypomniała, że w przyszłym roku zostanie wprowadzony system kaucyjny dotyczący plastikowych butelek. "Te zmiany będą związane ze zmianami nawyków konsumentów, co może być trudne" - dodała.
Sowińska odniosła się też do pytania, czy w tym roku zostanie wprowadzona rozszerzona odpowiedzialność producenta (ROP) postulowana przez branżę odpadową. ROP ma polegać na tym, że producenci tworzyw, w tym opakowań, ponosiliby odpowiedzialność finansową albo odpowiedzialność finansową i organizacyjną na etapie gdy stają się one odpadem.
Sowińska zwróciła uwagę, że plastik jest dla świata "olbrzymim" problemem. "Według najnowszych statystyk rocznie na całym świecie zużywamy ok. 430 mln ton plastiku. Z tej ilości 2/3 to są opakowania jednorazowe: butelki, foliówki, opakowania do żywności" - przekazała wiceminister. "Uzależniliśmy się od opakowań plastikowych i myślę, że można to porównać do nałogu ponieważ plastiki są dla nas wygodne i tanie" - dodała.
- źródło: energetyka24.com za PAP
Najnowsze komentarze