Jak donosi (6 listopada br.) magazyn śledczy „W celowniku”: Niektóre grupy producenckie powoływane były w sposób sztuczny i nie spełniały nawet podstawowych kryteriów stawianych przed nimi. Otrzymywały setki milionów złotych unijnego wsparcia bez wymaganej weryfikacji kosztów, za które odpowiadały urzędy marszałkowskie. W wypadku wielu z nich ustalenia pokontrolne poskutkowały zawiadomieniami o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Ja na to patrzę, jako mieszkaniec wsi, jako rolnik. Wszystko wskazuje na to, że był to sposób na budowanie elit finansowych na wsi. Nie ma co się oszukiwać, nie mam co do tego wielkich wątpliwości
– mówi Arkadiusz Szymoniuk zastępca prezesa ARiMR.
Polskie grupy owocowo-warzywne otrzymały wsparcie około 8 mld zł. To jest właściwie gro środków, jakie trafiły do całej Europy. Niewielka część złodziei doprowadziła do popsucia wizerunku polskich sadowników, polskich producentów owoców i warzyw. Te sprawy muszą być wyjaśnione. Elementarne poczucie sprawiedliwości od tego też zależy. Ludzie, którzy widzieli z boku, że różni cwaniacy kradną, wyprowadzają pieniądze - jak mają traktować poważnie swoje państwo i deklarację, że jest to państwo sprawiedliwe
– podkreśla minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski.
Unia Europejska przeznaczyła w ostatnich latach bardzo duże środki na sfinansowanie tych grup producenckich, ich inwestycji, a tym samym wsparcie polskiego rolnictwa. Niestety większość tych środków została zdefraudowana. Były one rozdysponowywane w sposób niezgodny z prawem
– mówi Gabriela Masłowska, poseł na sejm RP, PiS.
Te uczciwe grupy straciły na tym, co robiły te grupy nieuczciwe. Zarządy tych grup producenckich, które wyłudzały te dotacje, bo oczywiście sami rolnicy nie wiedzieli o tym procederze. Sami rolnicy, producenci, członkowie tej grupy nie mieli świadomości, na jakie straszne rzeczy naraża ich Zarząd danej grupy. Jedna grupa potrafiła dostać około 100-200 mln zł dotacji z ARiMR, to były bardzo duże kwoty
– informuje Marek Wojciechowski, zastępca dyrektora KOWR w Lublinie.
- źródło: lublin.tvp.pl / Cały materiał magazynu śledczego „W celowniku” tutaj >>>
Najnowsze komentarze