Koszty produkcji wciąż rosną, a dla owoców miękkich nie ma rynków zbytu – uważają członkowie Stowarzyszenia Polska 2050. Podczas czwartkowej konferencji w Józefowie nad Wisłą podkreślali, że rolnikom potrzebne jest wsparcie finansowe – informuje dziennikwschodni.pl
Według Pawła Kurka koordynatora struktur politycznych Polski 2050 w regionie lubelskim
Jednym z największych problemów jest „niestabilność i nieprzewidywalność cen odbioru produktów rolnych.
Ceny te, w niektórych latach są niższe niż koszty produkcji, tymczasem rolnik jak każdy przedsiębiorca, prowadzący własny biznes, generujący miejsca pracy, musi planować, ponosić koszty, brać kredyty na rozwój działalności. Strach przed utratą gospodarstwa, możliwości zarobku i zysku nie wpływa korzystnie na konkurencyjność i rozwój polskich producentów rolnych na tle producentów z Unii Europejskiej, nawet pomimo dużo niższych kosztów pracy i dużo większych nakładów pracy. Nawet nasz rodzimy rynek zalewają produkty importowane z innych państw.
– tłumaczy Kurek.
#Ceny w skupach za #wiśnie i #jabłka doprowadzą wielu sadowników do bankructwa ‼️
— sadownictwo (@sadowniczy) August 13, 2021
"My już bankrutujemy, jeszcze rok, dwa i tych sadów może nie być (...)" - mówią sadownicy https://t.co/y9ug8XNrP4
Dlatego członkowie Stowarzyszenia apelują do rządu o podjęcie działań chroniących rolników przed niestabilnością rynku. Chcą podniesienia dopłat do ubezpieczeń rolniczych oraz zwiększenia dostępności systemu ubezpieczeń oraz stosowania finansowych zachęt i wsparcia logistycznego do rozwoju rolnictwa ekologicznego w Polsce.
Koszty produkcji wciąż rosną. Nie ma rynków zbytu dla owoców miękkich. Rolnikom potrzebne jest wsparcie finansowe
– uważa radna Sejmiku Województwa Lubelskiego, Ewa Jaszczuk.
Nie może być tak, że sadownik nie ma możliwości zaplanowania swojej działalności i że każdego dnia musi drżeć o swoje zbiory i przychody. Problemów jest bardzo dużo i trzeba się nad nimi pochylić
– dodaje Beata Brzozowska-Zburzyńska, liderka Polski 2050 w powiecie opolskim i członkini zarządu regionalnego Stowarzyszenia Polska 2050.
Kluczowe jest zrozumienie różnicy pomiędzy wciąż rosnącą, wielokrotnie wyższą ceną produktu rolnego, jaką płaci konsument w sklepie a ceną owocu – niezmienną od 15-10 lat, którą w punkcie skupu otrzymuje rolnik jako producent. W przypadku wielu owoców, np. czereśni, wiśni czy jabłek, ceny, jakie może uzyskać rolnik, nie zapewniają opłacalności produkcji.
- źródło: dziennikwschodni.pl
Najnowsze komentarze