Lubelski Rynek Hurtowy Elizówka rozpoczął w Poniatowej skup owoców miękkich. To część rządowego planu powołania Narodowego Holdingu Spożywczego. Zakład odwiedził minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, który na miejscu zaapelował do innych Rynków Hurtowych o podjęcie podobnych działań. Sprzedając owoce "Elizówce" plantatorzy mogą liczyć na korzystniejsze ceny. Te jednak i tak będą uzależnione od rynku.
Jak informuje Agrobiznes uruchomienie skupu przez Rynek Hurtowy to odpowiedź na drastycznie niskie ceny owoców miękkich na rynku. Elizówka chce płacić więcej.
Jak wyjaśnia Tomasz Solis, wiceprezes Związku Sadowników RP.:
W ten sposób, że nie idąc w kierunku maksymalizacji zysku a jego optymalizacji, wiadomo, że zakład musi się sam utrzymać. Nie możemy sobie pozwolić na to żeby generował straty.
Na lubelskiej giełdzie Elizówka ceny czereśni krajowych wynoszą 2,5-5 zł za kg i są jednymi z najniższych proponowanych przez rynki hurtowe cen. Plantatorzy z tamtejszej giełdy swoje maliny sprzedają w cenie od 6 zł do 8 zł za kilogram, wiśnie od 3-4 zł/kg.
— Janusz Piechociński (@Piechocinski) 3 lipca 2018
Na razie ceny nie są znane i jak mówi Zarząd rynku skup jest w fazie rozruchu. Można jednak oddawać m.in. porzeczkę, wiśnię czy maliny.
Spółki mają również zdolności kredytowe, mają jakieś oszczędności, mają wypracowane zyski i powinny starać się takie montaże finansowe robić żeby skup prowadzić. Ja jestem realistą, to nie jest tak, że one mogą oderwać się ze swoimi płaconymi cenami absolutnie od rynku – tłumaczy Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa.
Jak informuje Agrobiznes na razie dzierżawa magazynów w Poniatowej obowiązuje do 26 września br. Dalsze planowanie uniemożliwa postępowanie upadłościowe spółki Lubsad - właściciela magazynu.
Można to traktować, jako działanie doraźne aczkolwiek w przyszłym roku mamy w planach całkowite przejęcie Grupy Lubsad – informuje Artur Niczyporuk, prezes Lubelskiego Rynku Hurtowego Elizówka.
Docelowo Rynek Hurtowy Elizówka zamierza produkować własne m.in. soki i przetwory, dlatego konieczna jest długofalowa współpraca z plantatorami – podaje Agrobiznes.
Wiążąc się z dostawcami długoterminowymi umowami, które będą działały w obydwie strony, bo to jest dosyć trudna rzecz. Każdy chciałby mieć zagwarantowaną cenę bez gwarancji tego, że jeżeli pojawi się jakaś wyższa cena na rynku no to zawiezie towar do konkurencji – mówi Tomasz Solis, wiceprezes Związku Sadowników RP.
Działania rynku wpisują się w powołany przez Rząd Narodowy Holding Spożywczy. Minister rolnictwa zauważył, że polscy producenci nie są w stanie konkurować z zagranicą ilością produktów.
#PlanDlaWsi to stabilizacja rynków rolnych!
— Min. Rolnictwa (@MRiRW_GOV_PL) 23 lipca 2018
Narodowy Holding Spożywczy będzie alternatywą dla firm przejętych w ramach złodziejskiej reprywatyzacji na początku okresu transformacji.
Rolnicy-producenci rolni będą mieli udział organizacyjny i właścicielski w firmach Holdingu. pic.twitter.com/xDJgv6zV6Q
To nie jest tak, że można strzelić palcami i to natychmiast ma funkcjonować. W rolnictwie funkcjonujemy pewnymi sezonami wegetacyjnymi i w tym roku aż tak wiele na rynku się nie uda naprawić. Ten rynek całkiem inaczej będzie funkcjonować od przyszłego roku – informuje Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa.
Nasze propozycje będziemy rozwijać, doprecyzowywać, ale też celem nadrzędnym jest to by rolnictwo stało się wiodące, miało wpływ na wzrost gospodarczy naszego kraju – mówi Beata Mazuerk, wicemarszałek Sejmu.
Na razie Rynek Hurtowy Elizówka skupuje owoce od około 100 plantatorów tworzących Lubsad – dodaje Agrobiznes.
- źródło: tvp.pl
Najnowsze komentarze