Jak informuje PAP w 2017 r. wzrosły ceny skupu wszystkich owoców miękkich, poprawiła się opłacalność ich produkcji - poinformował w czwartek (23.11) na posiedzeniu sejmowej Komisji Rolnictwa wiceminister Jacek Bogucki. Jednak zdaniem rolników, ceny skupu owoców w tym roku były nadal zbyt niskie, by pokryć koszty uprawy.
Tegoroczne wiosenne przymrozki spowodowały duże straty w produkcji owoców, najbardziej spadła produkcja wiśni (o 60 proc.), najmniej truskawek (o 11 proc.). Ogółem zbiory owoców w tym roku były niższe niż w 2016 roku, ceny skupu wzrosły, poprawiła się opłacalność produkcji
- mówił Bogucki. Dodał, że niższe zbiory oznaczają mniejszą produkcję mrożonek, soków i innych przetworów, a także niższe możliwości eksportu.
Wiceminister powołując się na dane Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGŻ) stwierdził, że najbardziej wzrosły ceny skupu wiśni i truskawek, a najmniej malin. Przetwórstwo w tym roku za wiśnie do mrożenia płaciło średnio 4 zł za kg ( w ub.r. było to 1,45 zł/kg), za truskawki deserowe z pola - 5,50 zł/kg (ub.r - 4 zł), za maliny natomiast średnio płacono 5,50 zł/kg wobec 5,20 zł/kg w ubiegłym roku.
Cała produkcja owoców miękkich w naszym kraju jest traktowana po macoszemu, cała produkcja soków jest zgromadzona w rękach podmiotów zagranicznych i to wpływa bardzo niekorzystnie na rynek i ceny skupu
- stwierdził przedstawiciel rolników Aleksander Zaremba. Podkreślił, że nie rozumie dlaczego przy spadku zbiorów czarnych porzeczek przemysł nadal płacił tylko 40 groszy za kg.
Zdaniem Zaremby, jest zmowa cenowa na rynku, bo od Bałtyku po Karpaty wszystkie skupy płacą mniej więcej to samo. Zwrócił uwagę na to, że ten segment produkcji ma ogromne znaczenie dla rodzinnych gospodarstw rolnych, bo zbiory owoców wymagają dużych nakładów pracy ludzkiej. Jak mówił, w rolnictwie brakuje siły roboczej, praca staje się coraz droższa i trzeba zadbać, by w tych warunkach produkcja owoców była opłacalna.
Jeżeli kilogram porzeczki jest tańszy od kilograma żyta, to jak można mówić o opłacalności?
- pytał rolnik z Mazowsza.
- źródło: PAP
Jak poinformował podczas posiedzenia sejmowej Komisji Rolnictwa wiceminister Jacek Bogucki
Problemem jest brak rodzinnej bazy przetwórczej, która została całkowicie sprywatyzowana.
Poinformował, że zgodnie z unijnym prawem nie ma możliwości ustanowienie ustawowo cen minimalnych, ale można takie ceny wprowadzić dobrowolnie w formie negocjacji umów, które w Polsce obowiązują.
- źródło: biznes.interia.pl za PAP / Czytaj całość >>>
Najnowsze komentarze