Kelner, pokojówka, animator czasu wolnego czy zbieracz owoców. Na Dolnoślązaków czeka już mnóstwo ofert pracy za granicą. Pracownicy sezonowi z Polski wybierają najczęściej Niemcy, ale nie brakuje ofert z Holandii, Norwegii czy Hiszpanii. Możliwości jest wiele, a mieszkańcy regionu chętnie z nich korzystają.
Nie wyobrażam sobie, żebym miał pracować w inny sposób. Wrześniowe zbieranie jabłek to dla mnie fajny zastrzyk gotówki, który przydaje się na początek roku szkolnego. Prawie od sześciu lat spędzam urlop w sadach w Niemczech - opowiada nam Sławomir Owczarek, mieszkaniec Jeleniej Góry.
Za pracę przy zbieraniu owoców pracodawca płaci nawet 10 euro brutto za godzinę. Decydując się na taki rodzaj zarobkowania, możemy liczyć na bezpłatny nocleg w pensjonacie niedaleko sadu. Taką pracę możemy znaleźć chociażby w niemieckim Pasewalku. Chociaż jest to ciężka, fizyczna praca, nie wymaga znajomości języka niemieckiego.
Sezon na pracę wakacyjną za granicą zaczyna się w marcu, a kończy w listopadzie. Od wielu lat do najbardziej popularnych branż, w których chętnie zatrudnia się latem Polaków należą: rolnictwo, ogrodnictwo i sadownictwo - przy zbiorze warzyw, owoców, kwiatów i innych płodów rolnych - mówi Ewa Grzebieniak, dyrektor Dolnośląskiego Wojewódzkiego Urzędu Pracy we Wrocławiu.
- źródło: gazetawroclawska.pl / Czytaj całość >>>
Najnowsze komentarze