Jak informuje dziennikpolski24.pl nastroje wśród sadowników z gmin Raciechowice i Myślenice są różne, bo choć wszędzie w tym roku pogoda nie dopisywała, to przymrozki dotknęły jednych bardziej, innych mniej, a jeszcze innych wcale.
W gminie Raciecho-wice jabłka czekają już na zerwanie, ale pogoda odwleka rozpoczęcie zbiorów. Sadownicy boją się, czy nawet kiedy przestanie wreszcie padać będą w stanie wjechać do sadów, bo ziemia jest rozmoknięta.
I to nie jest ich jedyna obawa. Sadownicy myślą też o tym, czy dojrzałe już jabłka nie opadną, czy nie popękają, a wreszcie czy zerwane teraz jabłka będą się tak samo dobrze przechowywały później, jak gdyby zostały zerwane nieco wcześniej, choć tu wiele zależy od warunków chłodniczych i wcześniej stosowanej ochrony – podaje dziennikpolski24.pl
- źródło: dziennikpolski24.pl / Czytaj całość >>>
Poza wiosennymi przymrozkami sadownikom mocno dały się we znaki letnie nawałnice z ulewnymi opadami deszczu i gradem, który miejscami miał wielkość kurzych jaj.
Deszcz i grad mocno zaszkodziły zwłaszcza porzeczkom i malinom (…) - informuje Eugeniusz Tadel, kierownik Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Tarnowie.
- źródło: gazetakrakowska.pl / Czytaj całość >>>
Najnowsze komentarze