Łąckie sady należą do najpiękniej położonych upraw drzew owocowych w Polsce. Jednak walory widokowe w uprawie jabłoni nie należą do najważniejszych jeśli chodzi o jakość jabłek.
Sadownictwo w rejonie Dunajca coraz bardziej przypomina to, które znamy lub widzimy w Południowym Tyrolu. Przede wszystkim ilość nasadzeń drzew owocowych, ukształtowanie terenu góry, oraz coraz częściej montowane przez sadowników sieci przeciwgradowe chroniące drzewa i owoce.
Poza sieciami coraz więcej upraw owocowych otrzymuje systemy nawadniania. Producenci pomimo, iż rejon nie należy do suchych (średnia roczna opadów zawsze była większa niż w rejonie Grójca, Sandomierza czy Wielkopolski) przez ostatnie sezony dotkliwie odczuli brak wody [Sądeccy sadownicy mówią o prawdziwej klęsce; Sadownicy skarżą się ten rok raczej ich nie rozpieszczał].
Plony. Z obserwacji wizytowanych kwater można powiedzieć, iż będą w normie. Ciężko określić średnio ile, jeszcze bardziej tonaż. Powodem jest fakt iż część sadów bardzo ładnie zawiązała, jabłka rośną dobrze i posiadają już dużą średnicę.
Jednak w części kwater jabłek jak na lekarstwo… Pytanie czy drzewa wysiliły się w latach poprzednich czy powodem były przymrozki lub/i brak nawadniania bo główniej tych kwater dotyczy taka sytuacja.
Pochwalić należy ochronę drzew. Nie udało mi się znaleźć plam parcha jabłoni, mączniaka lub ślady mszyc, zwójek czy owocówki. Zawsze odwiedzając Łąckie sady pogratulować należy osobom wykonującym opryski. Zestaw ciągnik plus opryskiwacz na niektórych skłonach terenu i oprysk w nocy na mokrej, śliskiej ziemi na pewno należy do niezapomnianych przeżyć.
Zapraszamy do oglądania krótkiej fotorelacji z dzisiejszej wizyty.
Najnowsze komentarze