Nawałnica z gradem przetoczyła się w nocy z wtorku (29.06) na środę (30.06) przez część powiatu sandomierskiego. Żywioł spowodował duże straty w sadach przede wszystkim w gminie Wilczyce.
Burza zaczęła się przed godziną trzecią. Najpierw wystąpiły bardzo silne opady deszczu, a następnie pojawił się grad.
Gradobicie trwało około 20 minut. Towarzyszył mu bardzo silny wiatr. Kule gradu były różnej wielkości, największe można porównać do ziaren fasoli
– opowiada Adam Bodura, sadownik z Łukawy w gminie Wilczyce.
Straty spowodowane przez żywioł, jak powiedział Adam Bodura, będą na pewno duże. W miejscach najmocniej dotkniętych gradobiciem mogło ucierpieć 70-90 procent upraw.
Bardzo zniszczone są czereśnie i wiśnie, a także letnie odmiany jabłek, między innymi Piros i Papierówka.
Uszkodzenia występują w sadach w pasie od Łukawy do Wyspy w gminie Zawichost.
- źródło: tyna.info.pl / foto: tyna.info.pl
#Sadownicy są w rozpaczy. Najpierw #gradobicie zmasakrowało #sady na Sądecczyźnie na początku czerwca, teraz znowu przyszła katastrofa.
— sadownictwo (@sadowniczy) June 30, 2021
Połamane gałęzie, poraniona kora i zawiązki pokaleczonych owoców, które leżą pod drzewami https://t.co/AGiEMXlzAW
Najnowsze komentarze