Jak się żyje sadownikom? Czy skorzystali na wejściu Polski do Unii Europejskiej? I czy chcą, żeby ich dzieci zajęły się sadownictwem?
W poprzednim sezonie gala paskowana tylko w dwóch procentach szła jako jabłko przemysłowe, w ostatnim sezonie już 35 proc. było tak traktowanych – wylicza Zieliński. Dodaje, że ostatnie lata to zastój w funduszach europejskich.
Drzewko pożądanych gatunków kosztuje ok. 20 zł, Ligola, Szampiona czy Idareta można kupić za 2-3 zł.
500 plus to jedyna linia kredytowa, jaką daje dzisiejszy rząd – mówi zdecydowanie. – W Polsce dopłaty do hektara bierze 1,3 mln gospodarstw, ale tylko 500 tys. z nich coś produkuje i utrzymuje się z tego Uważam, że dopłaty powinny być do produkcji.
Fundusze unijne, które były w poprzednich latach, sprawiły, że ludzie sadzili (sady) bez opamiętania mówi Witold Piekarniak
Dodaje, że w sadownictwie część gospodarzy przesadziła z usprzętowieniem.
Dziś, gdy kierowca przywozi pracowników (do zbioru owoców), oni pytają, czy są platformy, czy są wózki.
- Czytaj całość >>>
Zachęcam do przeczytania artykułu pt Polski sadownik w Unii Europejskiej. Ile jest wart kilogram jabłek? opublikowanego w Gazecie Wyborczej – autor Katarzyna Ludwińska
A jakie jest Wasze zdanie ?
Najnowsze komentarze