Wlasnie skończył się protest w Warszawie. Cena maliny na targu w Warszawie 10 zł za 500g.
Wlasnie skończył się protest w Warszawie. Cena maliny na targu w Warszawie 10 zł za 500g.
To chyba myślisz o soku ( a raczej syropie) z aronii aromatyzowanym na malinowy bo za 4.5 raczej malinowego nie kupisz.
Dajcie jakiś kontakt do osoby która organizuje autokary na wyjazd.
Bo podobno to nie jedzie przez granicę ukraińska bo musieli by to badać tylko przyjeżdża do na przez Słowację. Słyszałem że LST płaci za tą malinę 2.8 zł a Polakom 1.8 zł. Ale nie wiem czy to prawdziwa informacja tak mówią okoliczni mieszkancy. Wiem tylko że większa część maliny w tej chłodni pochodzi z Ukrainy.
Czy ktoś posiada jakiś kontakt do osoby która organizuje wyjazd do Warszawy?
Pewnie chłodnie nie miały za dużo towaru. Jak by go było pod dostatkiem to nie chcieli by tego ścierwa z Ukrainy. Powinny wszystkie transporty wrócić do zakładów.
Jedzie ktoś do Warszawy 13?
Napiszcie co zostało ustalone na spotkaniu. Miałem być tam z wami ale niestety zostałem zatrzymany w domu przez brata. Siła wyższa.
Co ci po tym kontrakcie. Ja mam umowę z chłodnia i co z tego. Przestali kupować nawet od swoich stałych dostawców. Z cena też sobie poradzą zawsze znajdą się jakieś kruczki prawne żeby zmienić umowę lub cenę.. Pojedynczy rolnik nie ma szans z dużym zakładem. Żeby można było coś negocjować to musi być większa grupa producentów.
szczepana, 2018-07-05 14:00, napisał:
KRÓTKA ODEZWA:WSZYSCY JESTESMY TĘPYMI CHUJAMI KTÓRZY MAJĄ NADZIEJĘ NA JAKIS CUD.JESLI SAMI SOBIE NIE WYWALCZYMY TO W CHUJU KAZDY BEDZIE NAS MIAŁ JAK WIDAC.SOLIDARNOŚC ROZWALIŁA KOMUNĘ-TERAZ MYSLE JA PIERDOLĘ JAK? JAK IM SIE TO UDAŁO???? OSTATNIO BYŁO W BOBACH 40 OSÓB. ODERWIJCIE SIĘ OD TEGO CZERWONEGO I CZARNEGO GÓWNA BO TO BYĆ ALBO NIE BYĆ DLA WASZYCH GOSPODARSTW. ZEBRANIE SIE SZYKUJE W SOBOTĘ!!!!!!!!!!!!!!!!.
I SKOŃCZCIE BIADOLIC I PIERDOLIĆ ZE JA NIE PUJDĘ BO COŚTAM BO MOIM KOSZTEM KTOS SKORZYSTA, BO SĄSIADOWI BO OBSZARNIKOWI BO ON MA WIECEJ BO BEDZIE LEPIEJ MU A BARDZIEJ BYM SIE CIESZYŁ JEDNAk JAKBY CHUJ BIEDY WIĘKSZEJ ZAZNAŁ.TAKIE SKUNDLONE WASZA JEBANA MAĆ WASZE MYŚLENIE.
ZGADZAM SIE. CZAS SKONCZYC ZBIORY I POMYSEC CO ZROBIC ZEBY ZABLOKOWAC UKRAINE !!!!!!
Pewnie beda. Obniża jeszcze cenę tak żeby nawet na pracownika nie zostało ale brać będą a ludzie jeszcze dołożą do zrywania i na skup wywiozą. Dziwię się tylko że ludzie jeszcze chcą rwać za takie pieniadze. Zatrudniając Ukraińca w każdej zerwanej łubianki zostaje ok 1 zł lub poniżej. Ja zakończyłem rwanie przy cenie 2 zł. I zaczynam się dziwić że owoce po cenie 1.6 do 1.8 są jeszcze zbierane i zatrudniani są do tego pracownicy. W tej chwili to mam nadzieję że cena spadnie do 1 zł może wtedy ludzie przejdą na oczy i zaczną liczyć koszty zbioru.
Na dzień dzisiejszy polscy maliniarze są tańsi od Ukraińców
Wczoraj okolice Ludwinowa malina po 1.6 zł i nie biorą Glena.
Sadownicy trzeba coś z tym zrobić bo zabierają nam nasza prace. Może jeszcze dadza im za darmo ludzi do zbioru tych malin. Jeśli dalej będą im tak pomagać to nas czeka bankructwo albo wyjazd za pracą do Niemiec.
Czemu k..wa nie pomogą polskim rolnikom tylko my musimy kupować sadzonki po 3 zł i oni dostaną 70 000 za darmo i do tego jeszcze sprzęt do uprawy.. przecież to jest chore.
Ja chętnie oddam trochę owoców żeby zabarwić asfalt w Kraśniku na czerwono. Tylko nie wiem czy coś do maliniakow zostanie bo jutro jak pogoda pozwoli na krzaki leci rundap.
A ludzie zbierają bo mają rodziny do utrzymania i niektórzy pewnie kredyty. Jak nie zbiorą to nawet części zainwestowanych pieniędzy nie odzyskają. I skąd później wziąć na jedzenie i ratę kredytu? Jak by każdy miał jakieś zaplecze finansowe które bez problemu pozwoliło by na przetrwanie roku z taką tragiczna cena to podejrzewam że praktycznie nikt nie wyszedł by w pole żeby zbierać za taką cenę. Niestety zakłady o tym wiedzą i to wykorzystują.
Słyszałem że firmy nie chcą kupować naszej maliny a to dzięki pozostalosciom pestycydów. Chłodnie mieszają nasza malinę z ukraińska i to leci na zachód jako polska. Podobno z Niemiec już trochę transportów wróciło bo pozostałości śor które w UE są zabronione a na Ukrainie nimi pryskaja.
Tylko dziwię się prezesom chłodni bo jeśli taka sytuacja faktycznie ma miejsce to muszą być idiotami że na to pozwalają bo sami sobie w stopę strzelają. Przecież jak wykryją pozostałości to zwrot towaru lub utylizacja i zerwany kontrakt. Więcej nie wezmą i zakład na tym traci.
Czarna porzeczkę próbowali przetrzymać bo są kombajny i nie potrzeba takich nakładów pracy i pieniędzy żeby ją utrzymać. Dla tego jest zbierana nawet po 40 gr. Maliny kombajnem tak prosto nie da się zebrać chyba że jesienna ale to i tak to jest tylko kilka zbiorów bo krzaki później są zniszczone. A malina po kombajnie nadaje się tylko na jogurt i cześć zakładów nawet nie chce słyszeć o takim owocu. 2 lata temu pytałem czy wezmą malinę po kombajnie w chłodni do której oddaje owoce to powiedzieli żeby szukać innego odbiorcy bo oni nie chcą takiego towaru.
Cześć rolników na pewno będzie chciała przetrzymać ten ciężki okres ale jeśli nikt nic nie zrobi z tym nieograniczonym importem z UA to niestety ale może być katastrofa.
Niestety nasz kochany rząd woli pomoc Ukrainie która i tak ma gdzieś Polskę niż rolnikom w swoim kraju. Jak tak dalej pójdzie to my zaczniemy wyjeżdżać do nich na zbiory malin.
A co do protestu w Warszawie to jak naj bardziej powinien być tylko niestety praktycznie nikt nie będzie chciał tam pojechać. Na polskiej malinie w tym roku zarobią jedynie Ukraińcy którzy ją zbierają bo rolnikowi nic nie zostanie oprócz straty.
Od środy 04.07 osmofrost nie bierze maliny. Kupili malinę z UA ( podobno straszne badziewie) i polskiej nie chcą. Podobno LST też nakupilo maliny z Ukrainy i polska biorą z dużym ograniczeniem. Jestem tylko ciekawy czy ktoś zgłosił do sanepidu żeby przebadali te owoce które do nas przyjeżdżają.
A teraz druga strona medalu. Częściowo sami jesteśmy sobie winni. Ludzie którzy nie uprawiali wcześniej malin nie znali się na tym i nie mieli sprzętu do takiej uprawy sadzili je masowo i to nie po kilkadziesiąt arów tylko hektary. Tak samo sadownicy ratując się niską ceną jabłek podnosili sady do góry a w to miejsce szła malina. Więc teraz mamy efekty takiej gospodarki.
Z resztą za 2 lata taka sama sytuacja będzie z czerwoną porzeczka. W zeszłym roku dostać sadzonkę dobrej odmiany graniczyło z cudem. Masowe nasadzenia bo cena była ok 5 do 6 zł. W tym roku cena czerwonej 2.5 do 3 zł i sytuacja będzie podobna.
1 |
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl