Sami wytwarzamy potrzebną nam energię. Nie chcemy jej oddawać do ogólnego systemu, ale magazynować. Jest taka technologia, w dodatku opracowana w Polsce - deklaruje Magdalena Wrotek-Figarska, dyrektor biura Stowarzyszenia Sady Grójeckie.
Energia droższa od jabłka?
W sadownictwie używa się dużo energii, chodzi głównie o przechowywanie, do którego trzeba odpowiednio niskiej temperatury, a tę osiągamy dzięki energii elektrycznej. Jej koszty są więc dla sadowników duże i rosną. Jak tak dalej pójdzie to cena energii będzie stanowiła ogromną część ceny jabłka, a może nawet przekroczyć cenę samego surowca. Sadownicy próbują sobie radzić, stawiając na panele fotowoltaiczne, wielu ma już takie instalacje.
Jak dodaje Magdalena Wrotek-Figarska - Do niedawna każdy z sadowników posiadający instalację fotowoltaiczną mógł liczyć na przejrzysty schemat współpracy z sieciami energetycznymi - energia wyprodukowana w panelach była, w uproszczeniu, oddawana i następnie odbierana z sieci energetycznej. Obecnie takie gospodarstwo będzie musiało energię sprzedać, a następnie kupić. Nie wiemy, czy będzie to równie opłacalne jak dotąd. Pojawiają się np. pytania o podatek akcyzowy - przy małej instalacji, podatku nie trzeba płacić, trzeba za to składać deklaracje akcyzowe. Jest też wiele innych obostrzeń prawnych. Dlatego myślimy o tym, żeby pozyskaną z paneli fotowoltaicznych energię magazynować. Dobry gospodarz magazynuje swoje zbiory. Oddawanie energii do sieci nie tylko nie jest opłacalne, ale w dodatku część energii przy tym tracimy. Stąd pomysł magazynowania energii w magazynach chłodu, bo właśnie chłodu potrzebujemy, żeby przechowywać owoce. To innowacyjna technologia, która powstała w polskim startupie i właśnie my jesteśmy pionierami w jej wdrażaniu. Dla nas to fantastyczne rozwiązanie - energię do schłodzenia magazynu czerpiemy z paneli, ale kiedy już temperaturę obniżymy i nie potrzebujemy aż tyle energii do jej utrzymania - a nie chcemy tej energii odsyłać do sieci, by potem znów ją odkupić - możemy ją zmagazynować jako lód i wykorzystać do chłodzenia magazynów gdy panele nie będą już tak wydajne ze względu choćby na krótszy dzień. Ubytek energii też oczywiście tu jest, ale bardzo nieznaczny. To rozwiązanie ciekawe, innowacyjne, polskie i uważamy, że na naszym podwórku dobrze się sprawdzi.
Czy przepisy na to pozwalają?
Akty prawne są bardzo zawiłe i nikt do końca nie wie, co można, a czego nie. Dopiero rozpoznajemy rynek, możliwości i technologie. Twórcy idei magazynów chłodu zapewniają, że problemów prawnych tu nie ma - informuje Magdalena Wrotek-Figarska.
- źródło: biznes.interia.pl
Najnowsze komentarze