Przejścia graniczne bywają trudne do pokonania. Długie godziny w kolejkach, niejasności, upokorzenia ze strony funkcjonariuszy Straży Granicznej, a nawet odmowy. Znają to doskonale podróżni przekraczający granicę polsko-ukraińską - najbardziej zatłoczoną granicę w całej Unii Europejskiej - czytamy na turystyka.wp.pl
Na liczącym 535 km odcinku granicy polsko-ukraińskiej znajduje się 14 przejść granicznych. 8 z nich jest drogowych, a 6 to przejścia kolejowe, z których jedynie 2 obsługują ruch pasażerski. Po 2014 r. nie wybudowano żadnego nowego przejścia granicznego ani nie zmodernizowano tych istniejących. Każdego roku tę granicę przekraczają ok. 22 mln osób. Infrastruktura jest zupełnie nieprzygotowana do obsługi takiej liczby podróżnych, a liczba przejść granicznych niewystarczająca, by zapewnić płynność ruchu.
Jak czytamy w raporcie z badań jakościowych na granicy polsko ukraińskiej "Granica nowoczesnego sąsiedztwa. Jak ją zbudować?" z 2020 r. (opublikowanych przez Fundację im. Stefana Batorego),
największe problemy, z jakimi borykają się podróżni, to wielokilometrowe kolejki po obu stronach granicy, dyskryminacja i niewłaściwe zachowanie funkcjonariuszy Straży Granicznej po polskiej stronie oraz zróżnicowana jakość odprawy w zależności od kategorii podróżnych.
Jak informuje turystyka.wp.pl nie da się ukryć, że liczne niedogodności oraz brak chęci do rozwiązania problemów prowadzą do konfliktowych sytuacji, a w efekcie tworzą coraz większe napięcia i wzajemną niechęć obywateli obu krajów na tle etnicznym. Osoby podróżujące z Ukrainy do Polski często opisują swoje doświadczenia jako wyjątkowo nieprzyjemne. Polskim strażnikom granicznym zarzuca się arogancję, lekceważenie, a nawet chamstwo. Z kolei jakość przeprawy granicznej na granicy Polski i Ukrainy to zdaniem wielu podróżnych - wstyd i żenada.
Szkoda, że tak się dzieje. Ja w żadnym wypadku nie pojadę już do Polski samochodem, ponieważ te długie kolejki są bardzo męczące. Niestety, wielu Ukraińców musi godzinami stać w kolejkach. I dzieje się tak od czasu otwarcia granic między naszymi krajami
- mówi w rozmowie z WP Igor Borynets, artysta Narodowego Akademickiego zespołu pieśni i tańca im. Wieriowki, który przez opieszałość i brak zrozumienia funkcjonariuszy Straży Granicznej ledwie zdążył na ważną uroczystość.
- źródło: turystyka.wp.pl / Czytaj całość >>>
Najnowsze komentarze