Mieszkańcy wsi, dziś palący w piecach węglem i drewnem, powinni płacić mniej za prąd, by nie ponosić kosztów transformacji energetycznej
- uważa poseł Janusz Kowalski. Przedstawił swój pomysł premierowi.
Poseł twierdzi, iż mieszkańcy wsi, którzy dziś ogrzewają się piecami na węgiel i drewno, będą ofiarami transformacji energetycznej.
Zauważa, iż palenie węglem jest dość tanie w porównaniu do ogrzewania się urządzeniami elektrycznymi. Jego zdaniem sezon grzewczy z prądem jest trzykrotnie droższy. Postuluje więc wprowadzenie do cenników prądu jeszcze jednej taryfy. Miałaby ona objąć mieszkańców wsi.
Nadchodzi bardzo mocny wzrost cen prądu. Widać go już na giełdzie energii, więc firmy też go pewnie odczuwają. Wkrótce wystrzeli prawdziwa polityczna armata: wzrosną ceny dla gospodarstw domowych. Jak gospodarka zareaguje na szok podażowy -pisze @iggnacy https://t.co/1ufXkmfpXe
— Puls Biznesu (@puls_biznesu) September 14, 2021
Kowalski proponuje, by niższa cena objęła tych klientów, którzy nie mają dostępu do sieci ciepłowniczej. Jego zdaniem będzie to też impuls do odchodzenia od spalania paliw na rzecz korzystania z energii elektrycznej.
Zmuszając mieszkańców wsi do odchodzenia od kotłów na paliwa stałe, wpędzamy ich w ubóstwo energetyczne. Dlatego składamy projekt zmiany rozporządzenia taryfowego, aby realne koszty transformacji energetycznej rozłożyły się sprawiedliwie w społeczeństwie
– informuje poseł Janusz Kowalski.
- źródło: money.pl za serwis Business Insider
Najnowsze komentarze