Spóźniony sezon, chłód, wysokie koszty pracownicze, a teraz mocno spadające ceny odbiły się na plantatorach. Niektórzy zastanawiają się, czy to dla nich nie ostatni rok.
Cena nie jest warta naszych nerwów i pracy, którą wkładamy.
- przekonuje na łamach "Wyborczej", plantatorka Monika
Jeśli cena przemysłowej truskawki spadnie poniżej 1,30 zł za kg, nie będą zbierać owoców.
W tym roku bardzo trudno o ładną truskawkę. Małe krzaczki, drobny owoc. Duże nakłady pieniężne, aby sadzonki rosły
- wskazuje na łamach "Gazety Wyborczej" plantatorka Monika, od 10 lat zajmująca się hodowaniem truskawek. Chłodna wiosna, a więc spóźniony sezon spowodował, że ceny truskawek poszybowały. Docieplanie owoców powodowało wyższe koszty. Owoców i tak było mało.
Cena przemysłowej truskawki zapowiada się bardzo słabo - zauważa na łamach dziennika plantatorka.
Już wynosi 1,30 zł za kg, a pracownik dostaje 0,75 gr. A jeszcze trzeba zapewnić zakwaterowanie, wyżywienie i ubezpieczenie. Co roku jest coraz gorzej, więcej chorób, większy nakład, a cena wciąż ta sama
- dodaje.
Jak przyznaje plantatorka, już myśli nad likwidacją plantacji.
- źródło: money.p za Gazeta Wyborcza
Najnowsze komentarze