Otrzymujemy sygnały od zakładów przetwórczych, że ceny jabłek przemysłowych w tym roku będą jeszcze niższe !
- informuje Robert Remiszewski, właściciel sadów w podsiedleckich Kisielanach i wiceprezes Związku Sadowników RP. Jak informuje Remiszewski
Teraz sadownik dostawał 32-34 grosze za owoc pozyskany do sprzedaży w pielęgnacji sadów - to są małe ilości, ale niepokoi nas to że ta cena ma tendencję zniżkową i takie otrzymujemy sygnały od zakładów przetwórczych, że ceny w tym roku będą jeszcze niższe, mówiąc krótko to jest rozbój gospodarczy zastosowany przez dominatora rynkowego, którym jest duży zakład przetwórczy w stosunku do zwykłego gospodarstwa sadowniczego. Ceny jabłek przemysłowych odbiją się także na stawkach za jabłka deserowe. Zbiór nie będzie opłacalny. Przy takich kosztach jakie są dzisiaj, chodzi o koszty energii, koszty paliwa, koszty środków do produkcji to już nie jesteśmy w stanie się utrzymać.
Producenci chcą powiedzieć głośno o swojej sytuacji. W środę (25 sierpnia) pod zakładem przetwórczym w Kozietułach w powiecie grójeckim odbędzie się protest sadowników.
Przypominamy: PROTEST SADOWNIKÓW - Kto zarabia na polskich jabłkach ? [czytaj wpis] >>>
Tam wszystkie nasze problemy chcielibyśmy nagłośnić i zapoznać z tym społeczeństwo, ale także i tych którzy mają bezpośredni wpływ na funkcjonowanie naszego państwa, czyli parlamentarzystów i rządzących
- tłumaczy Robert Remiszewski.
- źródło: eska.pl
Najnowsze komentarze