JABŁONIE – Parch jabłoni (silne zagrożenie !!!)
• Utrzymujące się od blisko 2-3 tygodni wysokie temperatury powietrza wpłynęły znacząco na tempo wegetacji drzew owocowych. Tak szybki rozwój wegetatywny będzie miał bez wątpienia wpływ na stan odżywienia drzew – jeżeli czekaliśmy z nawożeniem azotowym może się okazać, że w okresie kwitnienia drzewa nie mają dostępnego tego składnika w glebie w optymalnej ilości. Dlatego ważnym zabiegiem może się okazać dokarmianie dolistne – najlepiej roztworem mocznika
• Na większości odmian widać już otwarte pierwsze kwiaty. W przypadku Idareda oraz Szampiona zakwitły kwiaty z paków królewskich. Jonagold i jego sporty znajdują się w fazie balona – lub w cieplejszych miejscach na początku kwitnienia. Rozpoczął się więc najcięższy – z punktu widzenia ochroniarskiego – okres sezonu. Zapowiadane na poniedziałek, wtorek oraz środę intensywne opady deszczu z lokalnie występującymi burzami mogą przysporzyć kłopotów w dotychczasowym, bezproblemowym programie ochrony.
• Poniżej prezentujemy wykresy z modeli chorobowych RIMpro (centralna Polska) symulujących rozwój sprawcy parcha jabłoni – grzyba Venturia ineaqualis. Dłuższe okresy cieplejszej pogody bez opadów deszczu spowodowały intensywne dojrzewanie zarodników workowych odpowiedzialnych za infekcje pierwotne. Kumulacja zarodników gotowych do wysiewów jest bardzo duża – bez wątpienia najbliższe opady deszczu spowodują wysiew ich znacznej części. Z drugiej jednak strony – przesuszone otocznie i worki, w których znajdują się zarodniki workowe – potrzebują dłuższego okresu czasu w obecności wody aby „napęcznieć” i wyrzucić zarodniki z ich wnętrza. Przy optymalnych warunkach (długotrwały deszcz) oraz długo utrzymującej się wilgoci na liściach może dojść do silnych bądź ekstremalnie silnych infekcji. O ile w sobotę/niedzielę nie wykonaliśmy żadnego zabiegu zapobiegawczego – warto jeszcze w poniedziałek zabezpieczyć jabłonie wykonując zabieg preparatami kontaktowymi (Antracol 70 WG, ditianon, kaptan).
• Jeżeli sprawdzi się najgorszy scenariusz – po opadach deszczu będziemy zobligowani do wykonania zabiegu produktem o działaniu interwencyjnym. Jednym z możliwych do wybrania rozwiązań będzie Luna Experience 400 SC. Warto nadmienić, że oprócz działania interwencyjnego na sprawcę parcha jabłoni (wysoka skuteczność nawet do 72h po zabiegu) substancje aktywne preparatu Luna Experience zwalczają z powodzeniem sprawce mączniaka jabłoni oraz szereg chorób zagrażających kwiatom, w okresie deszczowej aury.
• Dodatkowym elementem ochrony, w przypadku niekorzystnego dla Nas – sadowników przebiegu pogody w ciągu najbliższych godzin może być tzw. zabieg przerywający infekcję. Ma on sens, gdy jest wykonywany na mokry liść – gdy zarodniki kiełkują. Do grona preparatów używanych do takiego zabiegu możemy zaliczyć produktu oparte o kaptan, ditianon czy strobiluryny jak Zato 50 WG lub Flint Plus 64 WG. Istotą tego zabiegu jest zastosowanie tych substancji, które charakteryzują się typowym działaniem kontaktowym na strzępki kiełkujących zarodników – pamiętajmy też, że w tej metodzie działamy tylko wyłącznie w danej chwili. Zabiegu przerywającego infekcję nie możemy traktować jako zabiegu zapobiegawczego przed kolejnymi wysiewami lub jako zabiegu interwencyjnego.
Szymon Jabłoński, Bayer
Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące na rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj zalecanych środków bezpieczeństwa.
Najnowsze komentarze