Apeluję do rolników o inwestowanie w małe przetwórnie. To pewna szansa na dodatkowe dochody, bo konsumenci kochają wiejską żywność – powiedział minister rolnictwa i rozwoju wsi Marek Sawicki podczas konferencji prasowej w Centrum Doradztwa Rolniczego w Radomiu. Takie inwestycje mogą liczyć na dofinansowanie z programu LEADER w wysokości 100 tyś. zł, a z programu „Wsparcie inwestycji w przetwarzanie produktów rolnych, obrót nimi lub ich rozwój” maksymalna kwota pomocy to 300 tys. zł.
Deflacja w maju to dobra informacja dla konsumentów, którzy będą płacić mniej za żywność. Mniej zadowoleni są rolnicy, którzy otrzymają mniej za swoją pracę. Aby bronić ich dochodów proponujemy inwestycje w działalność marginalną, ograniczoną oraz lokalną, czyli tzw. MOL-e. To małe przetwórnie żywności, które mogą korzystać z surowców wyprodukowanych w gospodarstwie rolnika – tłumaczył Marek Sawicki.
Spotkanie z dziennikarzami odbyło się w Centrum Praktycznego Szkolenia w Zakresie Małego Przetwórstwa. To, funkcjonujący od 2010 r. w ramach Centrum Doradztwa Rolniczego, ośrodek szkoleniowy, gdzie każdy rolnik może poznać teoretyczne oraz praktyczne tajniki przetwórstwa, na poziomie gospodarstwa. Do tej pory z takich szkoleń skorzystało 7,5 tys. rolników.
Zdecydowana większość polskich rolników sprzedaje produkty ze swoich gospodarstw w postaci surowców (zboża, żywiec, owoce), w efekcie czego otrzymuje za nie cenę dużo niższą w porównaniu z tą, jaką można otrzymać przy sprzedaży produktów przetworzonych. Przetwórstwo na poziomie gospodarstwa pozwala na zwiększenie dochodów, bo rolnik może zatrzymać marżę, którą do tej pory zabierał mu przetwórca, a potem hurtownik. To po pierwsze. Po drugie - klienci coraz częściej szukają czegoś innego niż masowa produkcja pochodząca z wielkich zakładów przemysłowych. Coraz popularniejsza jest żywności produkowana metodami tradycyjnymi, która wyróżnia się nie agresywnym marketingiem, ale wybitnymi walorami smakowymi i zdrowotnymi. I tu pojawia się ogromna szansa dla rolników. Warunek jest jeden – trzeba sprostać wymaganiom konsumentów i postawić na jakość i bezpieczeństwo żywności. Działalność marginalna, ograniczona i lokalna gwarantuje taki sukces i jest uzupełnieniem tzw. sprzedaży bezpośredniej, która wchodzi w życie 1 stycznia 2016 r.
– Dotychczas na prowadzenie działalności marginalnej, lokalnej i ograniczonej zdecydowało się 2103 podmiotów. Liczymy, że po uruchomieniu programów dofinansowujących takie inwestycje, ich liczba znacznie wzrośnie – powiedział Marek Sawicki.
Do pobrania:
- Odnośnik otwierany w nowym oknie Materiały z konferencji cz.I (.pdf 757,31 kB)
- Odnośnik otwierany w nowym oknie Materiały z konferencji cz.II (.pdf 137,71 kB)
źródło: minrol.gov.pl
Najnowsze komentarze