Apple Harvester 3 to robot do zbierania jabłek, jest dziełem zespołu z Monash University, który nie pozostał ślepy na poważną sytuację… australijskiej branży zbierającej owoce. Ta przez wybuch pandemii powstała ogromna pustka na rynku pracy, która normalnie zostałaby wypełniona przez pracowników zza granicy. Rozwiązanie?
Tak radykalne, że po rozpowszechnieniu się Apple Harvester 3 praca zbierania jabłek w Australii może przejść do historii.
Robot wykorzystuje to, co każde inne autonomiczne „cacko”, czyli połączenie kamer optycznych i algorytmów głębokiego uczenia do skanowania drzew w sadzie i wykrywania owoców. Za samo „patrzenie” odpowiadają kamery, a za rozpoznawanie owoców już wspomniane algorytmy.
Kiedy system uzna, co jest jabłkiem, a co nie, robot ruszy do etapu zbioru, wykorzystując do tego pneumatyczny, miękki chwytak z czterema niezależnie sterowanymi palcami i systemem ssącym, który skutecznie chwyta i zrywa jabłka, minimalizując uszkodzenia owoców i samego drzewa.
Skuteczność? Robot Apple Harvester 3 mogący pracować niezależnie od pory dnia i pogody, ponoć rozpoznaje ponad 90% wszystkich jabłek w polu widzenia kamery i w odległości około 1,2 metra. W testach pokazał się z relatywnie dobrej strony, uszkadzając poniżej 6% jabłek przy zachowaniu tempa zbioru do 7 sekund na jedno jabłko. Nie jest to tak szybkie, jak pracownicy ludzcy, ale za robota płaci się raz, a na dodatek można wymagać od niego pracy 24/7.
- źródło: whatnext.pl
Najnowsze komentarze