zbiory jabłek - strona 10 - artykuły

Pandemia jedynie spowolniła proces, ale nie odebrała Ukraińcom pragnienia wyjazdu do Niemiec i Czech. Głównym powodem są wyższe zarobki. W związku z pogarszającą się sytuacją gospodarczą na Ukrainie ukraińscy migranci zarobkowi za priorytet uważają możliwość szybszego osiągnięcia wyższych wynagrodzeń w Niemczech, Czechach i krajach skandynawskich niż w Polsce.

Pytanie brzmiało: Potrzebuję informacji od osób które używają "Pluko BOX" lub "Pluko Bag", czy faktycznie zbiór owoców jest dużo szybszy i wygodniejszy? Czy pojemnik jest wygodny w użytkowaniu? Co lepsze, BAG czy BOX ewentualnie może coś z innej firmy. Moja odpowiedź w filmie. Zapraszam do oglądania.

Zapowiadają się duże zbiory warzyw, duże zbiory jabłek, także konsumenci nie powinni być narażeni na wysokie ceny owoców i warzyw w sklepach – informuje Marcin Wroński wicedyrektor KOWR w Wiadomościach TVP.

W przypadku jabłek myślę, że zbiory będą niższe niż przewidywały wcześniejsze prognozy, ale i tak powinny przekroczyć 3 mln ton, podczas gdy zapotrzebowanie konsumentów to ok. 500 tys. ton, eksport – ok. 1 mln ton, a reszta jest przerabiana, głównie na sok. Co najwyżej nieco mniej owoców trafi do przetwórstwa – komentuje Paweł Kraciński z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa...

Ciekawe rozwiązanie szczególnie gdy nie ma potrzeby użycia dużej ilości skrzyniopalet do zbioru owoców z drzew. Łatwe i proste narzędzie które ułatwi transport skrzyniopalety bliżej osób zbierających.

Tegoroczna susza dała się we znaki sadownikom. W wielu regionach przez wiele tygodni nie odnotowano nawet kropli deszczu. Jednak w ostatnich dniach zaczęło się to zmieniać. Wrzesień przyniósł w niektórych regionach naszego kraju bardzo obfite opady deszczu.

Jak informuje Agrobiznes zdecydowanie mniej niż w rekordowym ubiegłym roku, a także mniej od średniej wieloletniej. Zbiory jabłek zapowiadają się na dużo niższym niż przeciętnie poziomie. Średnia produkcja w Polsce wynosi 3-4 mln ton. Teraz w niektórych rejonach owoców jest mnie o 40% a nawet o 50%, ale są też sady gdzie na drzewach wisi zaledwie kilka jabłek – mówią...

Zaraz po przymrozkach sytuacja nie wyglądała najgorzej. Producenci mówili o stratach rzędu 20-30 procent. Jednak teraz, po kilku tygodniach, można powiedzieć że redukcja w plonie będzie na poziomie od 30 do 80%. Oczywiście istnieją duże różnice pomiędzy poszczególnymi sadami, ale są sadownicy u których straty wynoszą nawet 90%, a u innych „tylko” 30%.

Jak informuje freshplaza.com dla niektórych polskich sadowników uprawiających jabłka ten sezon będzie katastrofą. Majowe przymrozki, potem susza, a teraz ulewne deszcze i grad spowodowały ogromne zniszczenia w sadach jabłoniowych.

Na wschodzie i zachodzie Europy słychać o wielkich stratach w sadach i na plantacjach. Także w Polsce emocje podbijają przymrozki i coroczny start negocjacji o stawki za owoce – czytamy na pb.pl

Nowozelandzka firma T&G Global przeprowadziła jak to określa pierwsze na świecie całkowicie zautomatyzowane zbiory jabłek przy pomocy kombajny własnej konstrukcji. Automatyzacja zbiorów pozwoli dostosować się do wzrastającego zapotrzebowania na żywność w obliczu obecnych i przyszłych wyzwań na rynku pracy

W sadach zbiory w pełni. Zbiory wszystkich owoców są przyspieszone, co najmniej o dwa tygodnie. Producenci nie mają powodów do narzekania na urodzaj, wiele do życzenia pozostawiają za to ceny.

Polska jest największym producentem jabłek w Unii Europejskiej. W tym roku zapowiadają się rekordowe zbiory, sięgające nawet 5 mln ton. Może być problem z zagospodarowaniem owoców - powiedział w czwartek prezes Unii Owocowej Waldemar Żółcik.

Drzewa owocowe obrodziły tak bardzo, że gałęzie uginają się, a nawet łamią pod ciężarem owoców. Ten rok jest pod tym względem wyjątkowy. Choć wydaje się, że producenci owoców powinni być z tego powodu zadowoleni, to jednak jest zupełnie odwrotnie.

Od klęski nieurodzaju do klęski urodzaju. Pierwsza — jeszcze trwa, druga — się zbliża. Kończący się latem sezon miał być dla jabłek największą katastrofą od kilkudziesięciu lat z powodu ogromnych strat w sadach, wskutek mrozów i przymrozków.

Ceny hurtowe jabłek na giełdzie w Broniszach wahaja się do 2 do nawet 4,5 zł za kilogram. To znaczy, że jest ponad 100 proc. drożej niż przed rokiem. To skutek ubiegłorocznych wiosennych przymrozków. Jak będzie w tym roku przekonamy się pod koniec maja.

Jak informuje radio.kielce.pl tegoroczne zbiory jabłek w powiecie sandomierskim są o 30 procent mniejsze niż średnio w roku - szacuje Adam Fura ze Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.

Tegoroczne zbiory napewno będziemy pamiętać. Ilość plonu jest odwrotnie proporcjonalna do ilości wody w sadzie... Tak samo w Polsce i tak samo u naszych zachodnich sąsiadów... Na jakim etapie zbiorów jesteście ? Co zbieracie ? Co zebraliście już ?

W gminie Raciecho-wice jabłka czekają już na zerwanie, ale pogoda odwleka rozpoczęcie zbiorów. Sadownicy boją się, czy nawet kiedy przestanie wreszcie padać będą w stanie wjechać do sadów, bo ziemia jest rozmoknięta.

Podobnie jak w poprzednich latach, Towarzystwo Rozwoju Sadów Karłowych opracowało prognozę zbiorów jabłek i gruszek, z której także korzystają WAPA i referenci na kongresach Prognosfruit. Tegoroczne opracowanie prognozy było bardzo trudne z związku dużymi różnicami w owocowaniu drzew,z powodu szkód przymrozkowych Straty w plonach od 0 do 100 %.