Jak czytamy na east-fruit.com żyzne gleby i umiarkowany klimat umożliwiają pełne zaopatrzenie kraju w jego własne owoce. Jednak odnotowuje się szereg problemów utrudniających rozwój ogrodnictwa/sadownictwa w Rosji.
Zakaz handlu z Rosją w efekcie konfliktu z Ukrainą i sankcji nałożonych przez UE, a w odwecie embargo ze strony Rosji jest bardzo niekorzystny dla sadowników w Polsce i całej Unii Europejskiej. Domagamy się od UE kontynuowania programu wspierającego producentów poszkodowanych przez ten kryzys.
Już od trzech lat polscy sadownicy nie mogą eksportować swoich produktów na rynek rosyjski. Czy producentom jabłek udało się ominąć rosyjskie embargo? Jakie skutki przyniosła akcja "Jedz jabłka na złość Putinowi"?
Polscy sadownicy liczą, że rynek drugiej gospodarki świata wchłonie sporą część zbiorów, na które embargo nałożyła Rosja. Podczas wizyty prezydenta Chin w Polsce może zostać ogłoszone zniesienie embarga na import polskich jabłek
W minionym roku wyeksportowaliśmy niecałe 680 tys. ton świeżych warzyw i prawie 1 mln 113 tys. ton owoców. W porównaniu do roku 2014 oznacza to około 10-procentowy spadek eksportu warzyw oraz ok. 19-procentowy spadek wywozu owoców.
Większość właścicieli sadów uważa, że z rosyjskim embargiem zdołano sobie w Polsce poradzić. Jeśli embarga nie byłoby nadal wierzylibyśmy, że rynek rosyjski zawsze wszystko od nas wchłonie. Teraz wiemy, że tak się nie stanie m.in. ze względów politycznych.
W 2014 roku rekordowe były zbiory jabłek. W krajach Unii Europejskiej, przekroczyły 12 mln ton, o 2 mln ton więcej niż w poprzednich latach. W Polsce, według wstępnego bilansu na dzień 10 maja, zebrano co najmniej 3.7 mln ton. Sprawdziła się moja prognoza prezentowana w listopadzie ubiegłego roku. Po sprzedaży wszystkich jabłek przedstawię ostateczną wielkość zbiorów...
Prelekcję o rynku jabłek w obliczu rosyjskiego embarga wygłosił poseł Mirosław Maliszewski. Licznie zgromadzeni uczestnicy XI międzynarodowych targów agrotechniki sadowniczej mogli zapoznać się ze wszystkimi aspektami eksportu jabłek. Mirosław Maliszewski jest jednocześnie prezesem związku sadowników RP znającym dogłębnie problematykę produkcji i sprzedaży owoców.
Według Rossielchoznadzoru zakazane towary, np. polskie jabłka, wjeżdżające z Białorusi do Rosji, a oficjalnie przeznaczone dla Kazachstanu, "osiadają" w sklepach rosyjskich pisze Wacław Radziwinowicz dla gazeta.pl
Warto aby sadownicy zapoznali się z wywiadem jak udzielił Jacek Przybysz osoba zajmująca się eksportem jabłek. Materiał Agnieszki Mazuś między innymi o zakupach jabłek, wspólnym prowadzeniu interesów oraz sadownikach...