Polscy sadownicy zerkają na kolegów z Włoch, którzy radzą sobie lepiej od Polaków, bo ich struktura eksportu jest bardziej rozdrobniona. Zmusiliśmy ich do tego sami. Wypchnęliśmy Włochów z Rosji, nie byli w stanie z nami konkurować. Zdecydowali się więc na modernizację sadów i skierowali się na rynki azjatyckie.
Jak mówi Grzegorz Wojciechowski z Grupy Producentów Elita – Mechanizm jest zły, ponieważ wycofywanie jabłek powinno być po za granice Unii Europejskiej. I wtedy to by zdało egzamin. A jeśli to zostaje rozdawane w naszym kraju za darmo, niestety nadal zostaje na rynku Polskim.
Związek Sadowników RP nie zgadza się z decyzją Ministerstwa Finansów o konieczności zapłaty podatku VAT od wycofanych owoców i zamierza dalej walczyć w interesie sadowników.
Agencja Rynku Rolnego po raz kolejny przypomina, że otrzymywane w ramach bezpłatnej dystrybucji owoce i warzywa, przeznaczone do spożycia jako produkty świeże, powinny być dystrybuowane do odbiorców końcowych zgodnie z obowiązującymi przepisami, tj.:
Producenci zainteresowani wsparciem mogą składać powiadomienia dotyczące operacji wycofania owoców i warzyw z przeznaczeniem na bezpłatną dystrybucję i inne przeznaczenie w dniach i godzinach pracy poszczególnych OT ARR, tj. od dnia 2 listopada 2015 r.
Agencja Rynku Rolnego rozdaje polskie jabłka, których sadownicy z kraju nie sprzedali w skutek embarga rosyjskiego. To olbrzymie ilości. - Zainteresowanie jest ogromne ale nikt nad tym nie panuje - alarmuje sadownik spod Mielca