W ubiegłym tygodniu sadownicy zajęci byli zbiorami jabłek, przez co dostawy tych owoców były mniejsze. To spowodowało nieznacznie niższą podaż i chwilowy wzrost cen jabłek.
Jabłka trzeba sprzedawać wtedy, kiedy chce tego rynek a nie wtedy, kiedy chcieli by tego sadownicy. Sadownicy chcą sprzedawać jabłka wiosna, ale nikt nie chce teraz ich kupować.