szacowanie szkód po gradobiciu - artykuły

Sadownicy we wschodniej części województwa łódzkiego (gmina Biała Rawska) skarżą się na poważne straty, spowodowane wiosennymi przymrozkami. By ocenić rozmiar strat, kontrolerzy Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego przeprowadzili w tym rejonie lustrację terenową upraw sadowniczych.  

Najpierw przymrozki, teraz nawałnica i gradobicie. Rolnicy z powiatu sandomierskiego już liczą straty. Skarżą się, że nie mogli ubezpieczyć swoich upraw. Najbardziej zniszczone gospodarstwa sadownicze odwiedził dziś minister rolnictwa Czesław Siekierski.

Potężna nawałnica, która przeszły nad Polską w ostatnich dniach spowodowała ogromne zniszczenia. Jak informuje lublin112.pl grad o średnicy do nawet 5 cm zniszczył uprawy w okolicach Kraśnika i Bychawy. Straty są porównywane do tych sprzed wielu lat.

Rolnicy liczą straty po gradobiciu, które przeszło w Wielki Piątek nad Tarnogrodem. MSWiA podało, że strażacy z województwa lubelskiego odebrali blisko 370 zgłoszeń związanych z opadami deszczu i silnym wiatrem.

Zarząd Świętokrzyskiej Izby Rolniczej wystąpił z wnioskiem do prezesa KRIR o podjęcie interwencji w sprawie sposobu obliczania/szacowania strat w gospodarstwach rolnych w przypadku niekorzystnych zjawisk atmosferycznych. Aktualnie wylicza się ją na tle dochodu z całości upraw w gospodarstwie

Sytuacja sadowników z gminy Iłów staje się coraz bardziej napięta. Lipcowe gradobicia spowodowały duże straty w wielu gospodarstwach, tymczasem szacunki gminnej komisji - według sadowników - nie odzwierciedlają wielkości szkód. Sadownicy zarzucają komisji nierzetelność i piszą skargę do wojewody – informuje Agrobiznes 28 sierpnia 2024 roku.

W wtorek, 16 lipca, w godzinach popołudniowych przez gminę Iłów przeszła burza z gradem, która przyniosła wiele strat. Towarzyszył jej silny wiatr, który połamał wiele drzew – informuje tusochaczew.pl "Grad był wielkości borówki lub czereśni i zniszczył sady jabłoniowe. Nie mówię o połamanych drzewach.

Nie mogliśmy dłużej czekać, bo poszkodowani rolnicy czekają na pomoc – stwierdził minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski, informując o polskim wniosku do Komisji Europejskiej o unijne środki na wsparcie rolników poszkodowanych przez wiosenne przymrozki i gradobicia.

Ze wstępnych, częściowych raportów przesłanych przez 64 ze 145 urzędów gminnych zaangażowanych w proces szacowania strat wynika, że szkody spowodowane niekorzystnymi zjawiskami atmosferycznymi dotknęły 3 750 gospodarstw rolnych, powierzchnia uszkodzonych upraw wynosi ponad 5 750 ha, a wartość oszacowanych strat to ponad 35 526 000 zł.

Komisje do spraw szacowania szkód spowodowanych przymrozkami, a w niektórych przypadkach też gradobiciem na Mazowszu ruszyły w teren. Najwięcej pracy będzie mieć ta w gminie Warka w powiecie grójeckim, która rozpoczęła pracę w poniedziałek (12.06) – czytamy na rdc.pl

Fundusz Klęskowy ma pomóc rolnikom dotkniętym skutkami przymrozków, gradu czy suszy – powiedział w porannej rozmowie w Radiu Lublin wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Jacek Czerniak. – Trwa ewidencja strat. Gdy będzie wiadomo, jaki dokładnie jest stan klęski, określona zostanie wysokość wsparcia – zapowiedział wiceminister Czerniak.

Po dokonaniu rozeznania wśród mieszkańców Gminy Warka, uzyskano informację, że w dniu 25.05.2024 r. na terenie miejscowości: Dębnowola, Grażyna, Kalina, Klonowa Wola, Magierowa Wola, Piaseczno, Pilica, Stara Warka i Michałów-Parcele wystąpiły silne gradobicia, które spowodowały szkody w uprawach.

Sejmik województwa lubelskiego przyznał w piątek po 100 tys. zł wsparcia dla trzech gmin na wypłatę zasiłków dla sadowników poszkodowanych po ostatnim gradobiciu i przymrozkach. „Sytuacja jest trudna, bo w wielu gospodarstwach plon będzie zerowy” – oceniła wójt Chodla.

Będzie wsparcie dla sadowników poszkodowanych przez gradobicie. Resort rolnictwa zapowiada doraźną pomoc po wcześniejszym oszacowaniu strat. Komisje już pracują, a sadownicy z Lubelszczyzny liczą także na ogłoszenie stanu klęski żywiołowej.

"Jakby ktoś szedł z maczetą i te rośliny wykarczował". Lubelszczyzna liczy straty po gradobiciu. Chodzi o Lubelszczyznę i okolice takich gmin jak Chodel, Opole Lubelskie czy Bełżyce. Kilka tygodni temu plantacje jabłek, czereśni, śliwek, malin czy porzeczek na tym terenie dotknął duży mróz, który w wielu przypadkach spowodował niemal całkowite zniszczenie upraw. Teraz -...

BBędzie pomoc dla sadowników i plantatorów których uprawy ucierpiały w wyniku nocnego gradu, który przeszedł przez województwo lubelskie – zapewnił wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi, Jacek Czerniak. Przypomnijmy, że intensywny grad zniszczył uprawy w kilkudziesięciu miejscowościach powiatu opolskiego. Szkody odnotowano również w powiatach kraśnickim i janowskim. Minister...

Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski spotka się dziś z sadownikami i rolnikami. Wczorajsze burze, które przeszły regionem, szczególnie dały się we znaki mieszkańcom powiatu opolskiego. Na jaką pomoc mogą więc liczyć sadownicy i rolnicy z województwa lubelskiego?

Gmina Raciechowice, która znajduję się na południe od Krakowa jest powszechnienie znana z sadów jabłoniowych. W ostatnich dniach, jeszcze przed zbiorami owoców, stało się coś bardzo nieprzewidywalnego i niosącego dramatyczne skutki dla upraw. W powiecie myślenickim spadł grad, który w niektórych sadach spowodował straty sięgające nawet 100 procent.

Minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus przebywał dziś w powiecie myślenickim, gdzie zniszczeniu w wyniku gradobicia uległy sady. – To jest nasz obowiązek, aby być z rolnikami w takich momentach, gdy ludzie tracą swój dobytek – powiedział szef resortu rolnictwa po zapoznaniu się z rozmiarem strat.

Jak informuje krakow.tvp.pl grad, zniszczył sady jabłoniowe w powiecie myślenickiem. To dramat dla sadowników. Straty sięgają nawet 100 procent. Jabłka, które dojrzewały na drzewach są podziurawione, zaczynają gnić, nie wiadomo czy nadadzą się choćby na soki.