W tym momencie żaden, nawet najlepszy preparat nie będzie skuteczny bo owady są zalane rosą miodową i nie można ich opryskać.
Koniecznym jest zmycie rosy z drzew, najlepiej przy pomocy deszczowni. Jeżeli nie to mydło w płynie do opryskiwacza i zlewać drzewa, aż trochę się obmyje.
Po takim zabiegu dajemy Abamektynę czyli Vertigo/Safran/Acaramic 0,75 l/ha albo w połączeniu ze środkiem o działaniu mechanicznym np Sil-Net w stężeniu 0,15% (1,5 l na 1000l wody)
To powinno podczyścić miodówkę.
Kolejno warto zastosować Movento, które będzie działało systemicznie i długo.
W międzyczasie zanim Movento zacznie działać można wysuszać młode, wylęgające się z jaj larwy preparatami takimi jak Atilla lub siarczan Mg w dawce ok 20 kg/ha. Zabieg wykonywany rano.
Do zabielenia drzew używa się glinki kaolinowej w dawce ok 50 kg/ha. Ma to za zadanie zniechęcenie owadów dorosłych do skadania jaj.