Panie Pawlak wypowiedz o tym jak to się strasznie sadownikom będzie działo bo wprowadzony będzie podatek ,który to wy przetwórcy będziecie musieli zapłacić jednoznacznie pokazuje co będziecie chcieli przy okazji wykombinować i przy nadarzającej się okazji uczynić , czyli mieć nowy powód do obniżania i tak dennych cen surowca. O producentów szczególnie jabłek się nie martwcie już jest takie dno że sami chyba się powoli domyślacie że bardzo niedługo z powodu braku odpowiedniej ilości surowca w będziecie musieli płacić więcej. A w wyżej wymienionym przykładzie gdzie soku jest 70/ a wody 30/ i mimo to ma być opłacony podatek to przecież nikt by wam nie zabroni zrobić odwrotnie lub jeszcze z mniejszą ilością soku a dalej nie podlegało by to opodatkowaniu. Jeśli wypowiedz Prezesa dotyczy czarnej porzeczki to ewidentnie jest to szczyt szczytów ,jak byśmy wszyscy nie pamiętali że 30gr oferowane nie tak dawno spowodowało że plantacje były masowe karczowanie i to dlatego jest super wzrost ceny a nie jakieś inne przedstawione bajeczki. W jabłkach już trend się zaczął widać to po ilości ogłoszeń o sprzedaży sadów, ilości karczowanych sadów a najbardziej ilości pozostawionych jabłek na drzewach. Sadownicy nie mają już nic do stracenia są w takim położeniu że tylko lepsze ceny zmobilizować mogą do lepszej lub większej produkcji, panowie z KUPS sami sobie wytrącili narzędzie z ręki które do tej pory nawet skutecznie działało czyli strach, niepewność jutra, egzystencja itd.. Obecnie czym można straszyć sadowników jeśli wiadomo że każda nawet nie specjalnie opłacana praca daje więcej czystego dochodu niż najlepsze gospodarstwo. Życzę wszystkim sadownikom wszystkiego dobrego w nowym roku