Odejdę nieco od tytułowego tematu, jednak nawiąże do wypowiedzi kolegi dotyczącej zazelazionej wody. Czy jeśli w studni glebinowej woda zawiera duże ilości żelaza to trzeba koniecznie wykorzystać do oczyszczania filtr? czy w przypadku nawadniania kropelkowego (bo o to mi chodzi) wystarczy ją napowietrzyć, ewentualnie poczekać aż "odstanie " w takim metalowym zbiorniku (beczce), odstojniku i kolejno puścić ją w obieg do sadu?