To jest jedna z wad takiej uprawy. Mierzył ktoś może temperaturę pod matami np. na głębokości 2cm, 5 cm, 10 cm i porównywał ją pomiarami zrobionymi w tradycyjnym systemie?
To jest jedna z wad takiej uprawy. Mierzył ktoś może temperaturę pod matami np. na głębokości 2cm, 5 cm, 10 cm i porównywał ją pomiarami zrobionymi w tradycyjnym systemie?
Nie wiem skąd wynika ta niechęć do sadzonek in-vitro? Jeżeli chodzi o razmanażanie tradycyjne to jakiej wielkości musi być matecznik, żeby produkować np. 100 tys. sadzonek rocznie, w jakiej odległości od plantacji owocującej? Ile jest takich mateczników? Ile procent sadzonek rozmnażanych tradycyjnie nie pochodzi z plantacji owocujących?
Jak widać nie masz ochoty szukać.
Ale ja dam Ci linka do informacji i zoboczę co zrobisz dalej.
Na starej wersji jagodnika jest artykuł o tym z 2011 roku - http://www.jagodnik.pl/nawozenie/borowka-wysoka/122-woda-istotny-element-fertygacji, tylko trzeba ruszyć nieco szarymi komórkami i go znależć.
Jeżeli nie chce Ci się znależć takich informacji samemu to zatrudnij doradcę.
Skoro ma być o pąkach to niech będzie. Chandler bardzo mocno zapąkowany 4-8 miejscami 10 pąków na końcówkach pędów, Bluecrop przeciętnie, pomimo przeciętnego plonowania w 2016 roku. Oczywiście mróz nie powiedział ostatniego słowa i w przypadku Chandlera z dużej ilości pąków może zostać bardzo mało.
BHO, 2017-03-23 09:06, napisał:
Piszę, abyśmy zaczęli się wspierać i wazjem sobie pomagać w osiąganiu celu, a nie trzymać wiedzę dla siebie, "a niech inni się męczą" Razem będziemy silniejsi. Piszę, żeby się WSPIERAĆ i dzielić doświadczeniem. To ważne. Zapewniam Was, że gdy osiągnę dostateczną wiedzę, każdy kto zapyta dostanie ode mnie rzetelną informację.
Tak zgadza się, razem będziemy silniejsi. Jednak proponwałbym tą jedność zachować podczas sprzedaży, wtedy będziemy silni. Na tym forum już nie jedna osoba zapowiadała że chce sprzedawać swoje owoce tanio, po kosztach produkcji czy nawet poniżej. Więc jaki jest cel pomoagać komuś kto później będzie oferował owoce w bardzo niskich cenach, kupi to jakaś grupa jabłkowa która potem zaniży ceny za granicą, potem będzie dołowała jeszcze niżej bo ceny za granicą spadły i błędne koło gotowe. A potem zachód się z nas śmieje że "polski chłop jest gorszy niż perz, nie dośpi, nie do je i jeszcze robotę zrobi."
Raczej będzie problem.Wstaw szafę w jakimś innym pomieszczeniu, pakownia to jedno z najgorszych miejsc.
Na głębokości 10cm ok. 4st. nisko, ale po niedzieli ma się ocieplić, może wyjdzie słońce więc można już myśleć o nawozie.
waldus, 2017-03-19 12:23, napisał:
jacenty82, 2017-03-18 12:32, napisał:
Jakie to wszystko proste i łatwe. A biednemu to zawsze wiatr w oczy wieje, ja muszę płakać i płacić. W załączniku skan faktury z jednego z liczników do nawodnienia. Niestety nie potrafię inaczej i muszę bulić, nawet na myśl mi nie przyszło, żeby próbować motopompą.
Czemuś biedny poś głupi -tak też brzmi przysłowie, można płacić groszę za utrzymanie przyłacza wystarczy pomysleć i poczytać warunki.
Chłopaki macie rację, można płacić grosze za utrzymanie, można nic nie płacić, zależy co chce się osiągnąć.
Faktury za energię niestety mają to do siebie że ciężko je rozszyfrować, nic na to nie poradzimy.
Co do pompy i jej sterowania każdy ma swoją politykę. Jeden chce wozić na działkę motopompę, drugi mieć system jak najbardziej z automatyzowany. Wszystko ma swoje plusy i minusy.
Korzyści jest sporo - płynny rozruch pompy, zwiększona żywotność pompy, stałe ciśnienie, kwatery nie muszą być równe, może być kwatera 0,5 ha, jak i 1,5 ha, a ciśnienie na liniach takie jak wprowadziłeś, względy bezpieczeństwa, gdyby któryś elektrozawór nie otworzył się i nie było odbioru ciśnienie w magistrali pozostaje bez zmian, pompa przechodzi w stan uśpienia, bez falownika ciśnienie wzrasta i mogą strzelić przewody.
W Lidlu jabłka nie po 7zł/kg, tylko ponad 11zł/kg
tomaszw, 2017-03-18 17:04, napisał:
jacenty82, 2017-03-18 12:32, napisał:
Jakie to wszystko proste i łatwe. A biednemu to zawsze wiatr w oczy wieje, ja muszę płakać i płacić. W załączniku skan faktury z jednego z liczników do nawodnienia. Niestety nie potrafię inaczej i muszę bulić, nawet na myśl mi nie przyszło, żeby próbować motopompą.
Po pierwsze to wyp.. wszystkie chińskie falowniki, zasilacze i tym podobne, bo to one produkują do sieci energię bierną pojemnościową. Po drugie osoby fizyczne nie są rozliczane póki co z energii biernej tylko fiirmy, więc nie wiem dlaczego jako osoba fizyczna płacisz za bierną, chyba że przekraczasz tangens 0,4 zapisany w umowie. Po trzecie po co Ci 22 kW? wystarczy 11kW i zabezpieczenie 20A.
Nie zanam sięna szczegółach. Rachunek na firmę bo odliczam Vat od energii, falownik raczej nie Chiński, 22kV obawiam się, że może być za mało, pompa w studni+ pompa nawozowa +mieszadła to 23kV, plus pierdoły, wyjdzie w praniu, ale wody na kawę podczas pracy urządzeń już sobie na pewno nie zagotuję.
Napisałem już dużo, teraz musisz sam ruszyć głową, pomyśl jak to będzie wyglądało za 2-3 lata.
Umowa z PGE. Chodzi to co jest potrzebne do utrzymania obiektu, alarm, monitoring, falownik. Od kwietnia dojdzie internet, przydałaby się stacja meteo, więc stałe koszty miesięczne utrzymania tej studni to jakieś 600zł/miesiąc. Dlatego nie rozumiem jak ktoś obawia się stałych opłat 50zł/miesiąc i decyduje się na motopompę. Więcej czasu straci się na manewry i dodatkowe zamieszanie.
Jakie to wszystko proste i łatwe. A biednemu to zawsze wiatr w oczy wieje, ja muszę płakać i płacić. W załączniku skan faktury z jednego z liczników do nawodnienia. Niestety nie potrafię inaczej i muszę bulić, nawet na myśl mi nie przyszło, żeby próbować motopompą.
Narobiłeś się, to fakt. Jednak obawiam się że zadusisz te krzewy.
Z tego co widzać na zdjęciach teren dosyć niski, woda na wiosnę do jakiej głębokości dochodzi? Ile dałeś materii, w dołki czy rowy, jakieś głębokości?
Robert, 2016-11-20 13:48, napisał:
jacenty82, 2016-08-20 23:53, napisał:
jacek660, 2016-08-18 15:27, napisał:
a moze wie ktos jak wysoko musze ustawić zbiornik 1000l aby po podlaczeniu do niego 2 lini kroplujacych bylo na ich koncu takie samo cisnienie jak na poczatku bez uzycia pompy?
Wysokość umieszczenia beczki nie ma znaczenia, ciśnienie będzie większe jeżeli beczka będzie mała w podstawie, a wysoka, jeżeli dasz beczke szeroką a niską ciśnienie będzie małe.
Jeżeli dasz zwykłe linie to na początku lini zawsze będzie większe ciśnienie i wypływ niż na końcu. Jeżeli chcesz mieć taki sam wypływ na początku i na końcu do linie z kompensacją ciśnienia, ale przy tak małym ciśnieniu nic nie poleci.
chłopie w szkołę to się kamieniami rzucało ? biegusiem wróć na lekcję fizyki ... wysokość umieszczenia" ma wpływ na ciśnienie - tak dla debili fizycznych - 10 metrów wysokości daje w przybliżeniu 1 atm /1kG/cm2/
. a to oczym mówisz to jest p ..... - albo sam sobie doczytaj - tylko nie pieprz głupot.
przepraszam czytelników forum, ale nie znoszę głupoty zwłaszcza, jak ktoś chce ją obdarować innych ....
Spokojnie, przecież napisałem że wpływ na ciśnienia ma wysokość słupa wody. Jak chcesz się popisać znajomością fizyki to zrób wyliczenia jak podniesie się to ciśnienie jeżeli z beczka o wysokości 5m wyjdziesz rurą 2 calową i będzie ona 3 metry na ziemią i 10 metrów nad ziemią, przy określonym zapotrzebowaniu wody, porównamy wyniki. Dawno temu chodziłem do szoły, przerabiałem co prawda profil mat-fiz, ale nie pamiętam wzorów.
karolkarolkarol, 2017-03-14 07:12, napisał:
waldus, 2017-03-13 22:16, napisał:
Studnia od 800zł do 150 000zł.
1ha od 3000 do 6000zł Przyłacze prądu od 2500zł do 50 000
Agregatu nie polecam brak możliwośći zautomatyzowania i duże koszty pracy
Abonament przemysłowy do studni zapłacił teraz kolega nie używał prądu 50 zł miesięcznie za to że sobie licznik stoi przyłącze ma 24 A
Znajomy używa motopompy ciśnieniowej zasila nią 1,5 hektara mówi że dobrze pompuje dał za nią 1500zł i bez problemu zasysa u niego z 30 metrów
Do kosztów agregatu trzeba doliczyć koszt jego pilnowania, obsługi, więc wyjdzie znacznie drożej w utrzymaniu niż przyłącze przemysłowe. Tak jak napisał waldus nie daje możliwości automatyzacji, więc to rozwiązanie na działkę.
jonatansad, 2017-03-14 13:13, napisał:
jaki jest teraz koszt uzyskania pozwolenia wodnoprawnego i ile może to trwać czasu
Czas jest długi, komplentne pozwolenie wodnoprawne z operatem to ok.pół roku, ja zacząłem w grudniu, teraz papiery krążą, okazało się że jest potrzebna decyzja środowiskowa i w zasadzie pogubiłem się i nie wiem ile jeszcze zostało do końca .
Koszty ciężko określić, zależy czy wszystko zrobisz sam, czy ktoś Ci to będzie prowadził.
Na pewno nie zmieścisz się w tych 4 tys. napisanym przez kogoś.
W tym problem że dodatkowo waga dosyć często wariowała tzn. wartości na czytniku rosły, malały przy tym samym obciążeniu, strata czasu i zdrowia. Wcześniejsze wagi Soehnle były lepsze. Raz na gwarancji miałem z nią problem, ale serwis na urlopie, w lato kiedy najwięcej ważenia, dystrybutor miał to gdzieś, teraz ja mam gdzieś jego wagi.
Marcin8787, 2017-03-15 18:14, napisał:
Na skupie z najazdowej. a w domu z chinskiej na targu kupionej za 120 zł juz 5 lat działa. poprzednia 10 działała. na skupie jak wyrywkowo warzyli jakis karton zawsze było ok.
Zawsze było ok? Ciekawe czy było ok, czy po prostu było za dużo i kupujący nic nie mówił. Dostałem kiedyś w gratisie taką wagę, pracowałem z nią 5 minut.
Kiedyś pracowałem na Soehne, ale trafiłem na model który nadważał na 10kg ok.20dkg, czyli w ciągu miesiąca można było na niej stracić ok.5 tys., potłukłem ją...
Teraz Ohaus, dobra cena, dobre ważenie, niektóre modele dają możliwość podłączenia kompa, wagi kalibrowane, możliwość legalizacji. Mam ich kilka, do 300kg, do 60kg , do 6kg i do 2kg. Wszystkie ważą jednakowo, krótki czas reakcji, sprawdzałem ją z legalizowanymi i spoko. Też robine w Chinach, tylko w nieco innym standarcie.
Bluecrop to moim zdaniem przereklamowana odmiana, oprócz mrozoodpornści nie widzę więcej zalet.
Masz jakąś dokumentację z próbnego pompowania? Jeżeli nie to zadzwoń do studniarza, może ma jakieś notatki, jaka jest wydajność studni na metr depresji, ile metrów nad filtrem jest lustro wody. Wstawianie tak dużej pompy do tak małej studni jest ryzykowne, zwiększa się ryzyko piaszczenia. Chciaż montażysta nawodnienia mówił mi że ponad 90% studni w grójeckim piaszczy.
Dzarla, 2017-03-11 08:03, napisał:
Nikt mi o tym nie mówił tylko widziałem na własne oczy jak chłop pryska gołe badyle i zacząłem z nim rozmawiać co robi o tej porze z opryskiwaczem na polu. Nie bardzo chciał zdradzić co to jest ale z rozmowy wynikło że jest to coś na pobudzenie systemu korzeniowego. Więc prosze o powściągliwośc w głupich komentarzach
Dobry jesteś. Pryskał na przełomie lutego i marca na gołe pędy na pobudzenie korzeni i przyśpieszenie dojrzewania. Ty to powielasz i jeszcze prosisz o "powściągliwośc w głupich komentarzach". Ja Ci powiedziałem "zdrowy rozsądek", zamiast w niedzielę do kościoła poczytaj sobie, przejdź się po polu, zrób sobie wycieczkę do lasu, odetchnij świeżym powietrzem.
Dzarla, 2017-03-10 22:13, napisał:
Żałośni jesteście dwaj mądrale
Zadałeś głupie pytanie i dostałeś głupią odpowiedź. Zanim zaczniesz cokolwiek robić zachowaj zdrowy rozsądek, bez tego daleko nie zajedziesz. Ktoś palnął Ci głupotę, a Ty zmiast ją przefiltrować to podajesz dalej, a potem pretensja.
Wszystko zależy od gleby jaką mamy,lużna wymaga mniejszych dawek niż ścisła gliniasta. Dlatatego nie rozumiem pytań ile dać? Każdy powinien znać miejsce w jakim zamierza sadzić i dopasować ilości. Można dać i 1000 mp, można dać 100mp. W przypadku Holendrów muszą dawać dużo bo mają glebę nienadającą się pod borówkę i praktycznie odcinają się od niej.
Dzarla, 2017-03-08 07:42, napisał:
Facet nie daleko mnie ma około 4 h borówki i już pryska i twierdzi że tym czym pryska to borówkę ma o jakieś 2 do 3 tygodni wczesniej niż inni ale nie chce powiedziec co to jest a borówke ma co roku naprawde wczesnie. Chyba to jakas sztuka tajemna
Spóźniłeś się, gdybyś wykonał 2-3 zabiegi w styczniu i lutym to owocowanie byłoby miesiąc wcześniejsze. Wsiadaj szybko na ciągnik, podpinaj opryskiwacz i pruj, jest jeszcza szansa nadrobić te zaległości.
Nie za bardzo rozumiem, naprawdę chcesz lecieć na samym dolistnym?
Można na samym posypowym, można na samej ferygacji, ale samo nawożenie dolistne to duże wyzwanie wątpię żeby ktokolwiek coś Ci tu podpowiedział.
Wojtek98, 2017-03-03 17:59, napisał:
Dlaczego tak uważasz?
Musisz spróbować tak jeden rok na samym dolistnym, wtedy bęziesz wiedział dlaczego.
Jeżeli odsuniemy się trochę od tego lasku to może nie będzie tak źle.
Kąt padania słońca w końcu czerwca, na początki lipca to ok.60st., na początku września to ok. 40st.
[http://gnomonika.pl/photos/_others/2011/rownikowy-01.png]
Przy wysokości drzew ok.10m (na razie nie mają tyle) dla 60st. w południe cień dochodzi jakieś 5 metrów od drzew( połowa wysokości) , dla 40-45 stopni czyli dla poczętku września cień w południe będzie ok.10-11 metrów od drzew (wysokość drzew).
Ja odsunąłbym się te np.8 metrów i posadził. Wiadomo pierwsze 2 rządki są niepewne, ale przy mocniejszym cięciu powinno być spoko.
Naturalnym siedliskiem borówki są leśne polany i dosyć dobrze znosi ona półcień. Mam kilka krzewów w półcieniu, gdzie promienie słoneczne bezpośrednio nie operują roślin to jest lepiej niż pod gołym niebem.
Chciałem wstawić grafikę do postu, ale niestety przerasta to możliwości forum.
Działka wąska, ale może odsuń się od tego lasu parę metrów, zrobisz szerszą uliczkę i tyle. Lepsze sąsiedztwo takiego lasku niż sąsiedztwo jabłonek.
nobel157, 2017-02-22 16:44, napisał:
Witam. Mam pole o powierzchni 1 hektara na których planuje dosadzić borówke. Pole jest położone w kierunku z zachodu na wschod i jest jeden problem ponieważ w bezpośrednim sąsiedztwie pola po całej jego długości rośnie las sosnowy i co za tym idzie na polu jest sporo cienia. Czy w tym wypadku jest sens sadzic borowke na takim polu? Czy ewentualnie są odmiany które dobrze by rosły i owocowały w zacienionym miejscu?
Kierunek rzędów wschód-zachód, teraz pytanie z której strony ten las??? Jeżeli z północnej to nie ma żadnego problemu, jeżeli wschód, zachód to też nie widzę większego problemu, najgorsza opcja to las z południowej strony.
Pisałem już wcześniej że pomimo umiarkowanego plonowania w ubiegłym roku pąków na Bluecropie wcale nie ma dużo.
Obsypywałem kiedyś świeżą trociną młode krzewy, bo nie miałem kasy żeby zamówić ją wcześniej, przyszły 2 transporty, na drugi dzień zacząłem obsypywać, dałem 2 warstwy, łącznie ok.150mp/ha, pod rośliny posadzone miesiąc wcześniej. Nie było żadnych objawów, ładnie poszły, w tym momencie najładniejsza kwatera, w 3 roku wyszło 10t/ha. Ja powiem tak - złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy. Wszystko trzeba robić z głową i mieć kontakt z rośinami. Jeżeli nie potrafi się tego to może lepiej nie robić nic bo można tylko umoczyć kasę, no chyba że stać nas na indywidualne doradztwo, ale to dużo kosztuje.
Ja bym obstawiał błędy w nawożeniu, czyli zagłodzenie roślin. Ale to tylko opinie amatora na odległość na podstawie mizernych fotek. Proponuję sprowadzić jakiegoś doradcę, obejrzy, zbada, pobierze próbki, minie trochę czasu i da jakieś zalecenia.
Postępowanie ofertowe to kolejne bezsensowne roziązanie. Dla maszyn spoko, bo ciągnik tej samej marki i megelu jest powtarzalne, ale np. dla siatek przeciwgradowych to głupota. Co z tego że ktoś jest w stanie zrobić je 10% taniej jeżeli będzie bazował na najtańszych mteriałach, a lista specyfikacji jest długa i wątpię żeby urządnik znał sięna tym. Z budową podobna sprawa, o materiale szkółkarskim nie wspomnę. Ktoś chce coś uszczelnić, tylko że nie ma za bardzo pojęcia w temacie.
Felek12345, 2017-01-29 16:44, napisał:
Boże przepraszam wielkich specjalistów że napisałem. Aparat jest dobry zapewniam ,nikt tutaj nie musi nic pisać. Zalecenia były robione jak byś czytał uważnie co było pisane.
Jeżeli zalecenia były robione to czemu jest problem?
Jeżeli aparat był dobry, to obsługujący go już nie.
W załączniku masz zdjęcie krzewu borówki dla porównania jak powinno wyglądać zdjęcie żeby było coś widać.
Felek12345, 2017-01-28 15:26, napisał:
tutaj zdjęcie borówki wiosną to był okres gdzieś przy drugiej dawce sypania siarczanu amonu.Może przesadziłem z siarczanem ile go sypiecie ?
Jakość zdjęcia tragiczna, nic nie widać, kolory dziwne, najpierw trzeba udać się do sklepu i kupić aparat fotograficzny, to też jest narzędzie pracy.
Felek12345, 2017-01-28 13:59, napisał:
Likwidacja kołków ok już ich nie ma,zresztą były tylko przy niewielkiej ilośći sztuk. WIęc co doradzacie? ile tego siarczanu sypać w końcu skoro 25gram na krzak za mało ? . Jedni piszą że za dużo i poparzyłem,drudzy za mało :),aja pytałem o PH gleby nadal czym zakwasić a nie o kołek przy krzaku :)
Może lepiej i bezpiecznej będzie ustawić sobie poprzeczkę trochę niżej i robić wszystko żeby nie podnieść ph.
Tak kompensacja jest potrzebna tam gdzie są duże różnice wysokości terenu, ale te tam gdzie są duże różnice ciśnień w różnych miejscach instalacji na jednej sekcji. Linie mogą być i po 50 metrów, jeżeli wyjście jednej linii będzie 50 metrów od pompy, a drugie 500 to na każdym wyjściu linii będzie inne ciśnienie i bez kompensacji będzie inny wydatek kroplowników. Długość rzędów też ma znaczenie bo bez kompensacji na początku linii woda zaczyna kapać od razu, 200 metrów dalej trochę później, to samo przy kończenu cyklu nawadniania. Nie wiem z jaką częstotliwością nawadnia się malinę, ale raczej niezbyt długie cykle, a częściej.
Lukas9, 2017-01-27 18:49, napisał:
ja potwierdzam, Szetyńscy sprzedają dobry jakościowo towar i najważniejsze- nie wymieszany. moi znajomi z lubelszczyzny byli jeszcze zadowoleni ze szkółki Koter. z innych opinii narzekanie na klan Kusibab- podobo często wymieszany materiał się trafia, kolega posadził od niego 2ha duke który okazał sie być czyms innym. dostarczył potem odpowiednią odmianę ale ile to czasu w plecy? a ile nerwów?
wy preferujecie sadzonki invitro, ze sztobrów czy bez znaczenia? bo słyszałem już tyle opinii że mam w głowie mętlik
Skoro już padają nazwiska i to w dodatku w tych niesprzyjających opiniach to nie wytrzymam i dodam coś od siebie.
"Podobno, z innych opinii, gdzieś słyszałem" - to raczej za mało żeby powiedzieć coś krytycznie i publicznie.
Ja próbowałem sadzonek z kilku szkółek i czysty odmianowo towar był tylko w 2, między innymi ze szkółki P. Marcina Wyki. Towar jednolity, dobrze zapakowany, świetnie oznakowany. Świadczy to o tym że jest tam porządek na szkółce, pracownicy dobrze towar spakowali bo są zadowoleni ze swojej pracy, jak są zadowoleni to nic na złość nie pomieszają. Każda paleta oznaczona opisana odmianą, numerem palety, ilością sztuk, podpisane kto przebierał, kto pakował. Kto ma taki standard?
Możemy kupić i wsadzić najlepszy towar, ale nie dając mu dobrych warunków nie oczekujmy że będzie super, nie zwalajmy też winy na innych bez zastanowienia się co my sami żle zrobiliśmy.
Felek12345, 2017-01-27 09:31, napisał:
dla czego ciężka ? tzn ? co to może być wątpie że zbyt duża ilość siarczanu sypałem 3x25gram na krzak.
Ciężka, bo też niedawno zaczynałem ale jeszcze nie miałem takiej sytuacji , chociż nie było wtedy tyle łatwo dostępnych informacjii i wszystko musiałem robić sam. Zastanawiam się co robicie że macie takie efekty?
Co do nawożenia siarczanem amonu to nie wiem czy dobrze bo go nie używałem i nie używam. Ale podliczając czysty azot dałeś na hektar to: 3x25g/szt.x3000szt./ha x 21%= 225kg/ha x 21%=47,25 azotu/ha, szybko działającego, więc trochę śmieszne ilości. Tyle N to wprowada się z kwasem nie licząc posypowege i fertygacji. To i tak szczęście że bez trocin, bo byłoby jeszcze gorzej. Rośliny trzeba czuć, musi być komunikacja pomiędzy rośliną a plantatorem bo nikt Ci wszystkiego ciągle nie będzie mówił.
Co do kołków to zlikwiduj je bo niszczysz konstrukcję krzewów.
Jeżeli taki kolor miały liście pod koniec czerwca to sytuacja jest ciężka.
Jakie dawki tego siarczanu amonu? Wszystkie sztuki są takie czy tylko część?
Kiedy to zdjęcie robione? Przy takim ph nie powinno być aż takich problemów. Ile dałeś azotu na hektar, w jakich terminach, w jaki sposób podawany?
No i po co ten kołek? Nie przenosić nawyków z drzew do borówki.
karolkarolkarol, 2017-01-26 07:09, napisał:
VincentVega, 2017-01-26 03:07, napisał:
Sadprestiz to ktoś, kto napisał na forum pierwszy post i to jaaaaki! Ho ho.... A alimenty chociaż płaci kolega?
Masz racje nasze sadownictwo jest jak alimenciarz który ma dochody a na swoje dzieci nie chce łożyć nawet się nimi nie interesuje tylko jak ma problem to wyciąga rękę o pomoc.
Masz rację karolkarolkarol sadownictwo to alimenciarz który nie chce łożyć na przyszłość swoich dzieci, jak trzeba się pomądrzyć to jest 100 chętnych, jak trzeba wyjąć kasę z kieszeni żeby coś zrobić to wtedy chęntych brak, pojawiają się pytania dlaczego ja? dlaczego inni nie? Efekt jest tai że polskie jabłko postrzegana jest jako produkt drugiej kategorii.
VincentVega, 2017-01-26 03:07, napisał:
Sadprestiz to ktoś, kto napisał na forum pierwszy post i to jaaaaki! Ho ho.... A alimenty chociaż płaci kolega?
Co mają alimenty do wsparcia dla grup?
wania1234, 2017-01-24 20:42, napisał:
Chandler jest specyficzny, a jego ogromną zaletę czyli wielkość równoaważy spora ilość wad,a w branży borówkowej na tamat ostatniej wymienionej szkółki są bardzo mieszane opinie pomimo skali produkcji, za to o Złotej słyszałem same pozytywy, a wybór odmiany zalezy głónie od rynku zbyty który to każdy przyszły plantator powinien mieć ogarnięty przed sadzeniem
Ze szkółkami to jak z kobietami, każdy lubi co innego i każdy musi sobie wybrać sam.
Warto czasami porozmawiać z pracownikami czy są zadowoleni z pracy, jażeli tak to dobry znak, jeżeli nie to mogą być różne niespodzianki pomimo szczerych chęci właściciela. Zresztą u nas jest podobnie, nie ma to jak zadowolony, dobrze opłacany pracownik.
Przemas, 2017-01-24 10:52, napisał:
Ja bym dodał jeszcze do wypowiedzi kolegi wyżej odmianę Chandler.
To znaczy do sadzenia czy do wykopania?
To pocieszyłeś chłopaka. Chciał zapytać się gdzie kupić sadzonki i jakie, a tu mu karzą wyrywać. Zaraz ktoś powie że znowu boją się nowych nasadzeń i zamiast podpowiedzieć co sadzić namawiajądo wykopanie tego co rośnie już 3 lata.
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl