mnie to zastanawia czemu pannie profesorze jak to zrobić po pana wypowiedzi jak to usunąc te sady i jak pamiętam jak byłem młodszy jak to pan na zamku namawiał pierw na jabłko dla kozy czyli idared potem na priusa żeby sadzić (i sadzili )
następna sprawa jak można namawiać żeby się organizować jak te grupy rąbią sadownika jak psa przykład cena 50gr x 15 kg =7,5zł pytam sie czy na zdrowy rozum to jest uczciwe
czy pan jako autorytet i osoba światowa i ekonomista powiedział na którymś spotkaniu ze koncerny czy chemiczne czy nawozowe z Polski zrobiły sobie dojną krowę (żeby ograniczyć koszty )
pana wypowiedzi szacunkowe tak pięknie zaniżyły cenę że jak by ich nie było to cena spadów była by 45gr a jabłka deserowego 15zł za skrzynkę nie wspomnę o śliwkach bo to już inny temat pozdrawiam