KUPS strasznie troszczy się o nasze gospodarstwa przez pryzmat swoich interesów. Każdy z postulatów - wytłuszczonych akapitów - to kij który ma dwa końce. I tak
AD1. Zagrożenie ….. przecież każdy producent owoców zdaje sobie sprawę ile owoców może dostarczyć, logiczne jest że należy umówić się na ilość realną do osiągnięcia a w przypadku kłeski żywiołowej mamy ubezpieczenia.
AD2. Brak możliwości ustalenia …. pytam dlaczego KUPS to tak nurtuje, prawdopodobnie chodzi o to aby wykazać, że produkcja na przemysł nic nie kosztuje i cena powinna być dążąca do 0,00 zł. A dlaczego KUPS nie informuje ile owoców jest realnie potrzebna i ile może kupić i po jakiej cenie.Proszę o rzetelną informacje, która ureguluje podaż.
AD3. Utrata konkurencyjności ….. Różnica jest taka, że my możemy sprzedawać w cenach nieopłacalnych a Wy nie. Trochę logiki jeśli my mamy ograniczać ilości owoców to Wy ograniczajcie ilości swojej produkcji lub stawiajcie na lepszą jakość jak to nam się radzi. Pamiętajcie lepsza jakość to większe rynki zbytu.
Pozdrawiam cały KUPS, tylko symbioza przetwórców z producentami może tu coś pomóc.