Skupy chyba jeszcze nie kupują, ale ludzie czyszcą z parcha na potęgę. Przypuszczam że jabłko ruszy jak z wiśnią na placu będzie luźniej. Bo nie ma miejsca na jeszcze jeden samochód na przemysł, to byłby bałagan.
Skupy chyba jeszcze nie kupują, ale ludzie czyszcą z parcha na potęgę. Przypuszczam że jabłko ruszy jak z wiśnią na placu będzie luźniej. Bo nie ma miejsca na jeszcze jeden samochód na przemysł, to byłby bałagan.
W praktyce to ekipy się wycwaniły. Jak tną co roku po sobie to stawka taka jak wszędzie biorą. A jak gopodarz raz ich bierze, a raz Ukraińców, śpiewają 20- zł więcej na każdej dniówce, jak wszędzie, bo mówią że bierze, jak juz zarośnie spaprane i ciężko to obciąć prawidłowo. I oni wolą ciąć po sobie. Niż u skoczków do których nie ma ciągłości pracy i ilości ludzi żeby się wpasować w terminy. A jak drogo to niech biora co roku tych samych, albo wcale.
Bardzo jestem ciekaw kiedy ludzie kończą zbieranie. Aż się nie chce jechać na skup, nie wiadomo kiedy się zmniejszy podaż, żeby jechać i tam wysypać. Może ktoś napisać czy oni w przetwórniach pracują soboty i niedzielę ? No bo to ich żniwa.. lub coś ogólnie jak to tam się spieszą? I czy wogóle się spieszą? Bo zgniłe będą kupować..
Trzeba pisać do rządu e-maile ile jest cena koncentratu, a ile płacą sadownikom. Niech im dopieprzą dodatkowy podatek od przychodu . I tak gówno płacą. I rujnują sadownika.
To co wiosną przerzedziłem chemicznie to był strzał w dziesiątkę, bo będzie dużo ładnego nie przemysłowego. A to co nie przerzedziłem, to nie będzie koloru jabłka w kupie. Zawsze jest bardziej bure . Te specyfiki na kolor to fikcja. Żeby się przekonać wystarczy zostawić kontrolę.
Tak że : zrzucajmy przerywkę bo to się nie,, sprzeda jako deser. Póki nie ma kolejek, i braku rąk do pracy.
Wypadało by pisać jaka odmianę chodzi, bo miałem kiedyś Groniastą co -co roku miała maks. kilka kg. wiśni na drzewie. Silnie rosła. To samo z Debrecynem.
Wniosek jest taki? Że to jest dobre na tyle ile jest niższe napięcie w sieci, poniżej 230 Wolt. Bo wiecej nie wciśnie w Polske. Powyżej to tylko jeżeli się --natychmiast wykorzysta? Albo zechcą przestawić napięcie w transformatorze . Bo inaczej wyłączy falownik ?
Czyli dla niektórych trudno te nadwyżkę uzyskać, żeby wykorzystać zimą pomniejszoną procent PGE?
Masz rację. Ale czy to obniżenie napięcia w transformatorze nie spowoduje że zimą kiedy foto jest zasypane śniegiem, dzień krótki, prawie nie będzie produkować, czy to przestawienie transformatora, nie spowoduje zbyt niskiego napięcia, i nie popali pomp głębinowych na wsi ? Niskie napięcie jest gorsze jak za wysokie. Jeśli by tak było to by były koszty. Wypadało by przestawiać transformator 2 razy w roku. Czy tak ? Bo są I inne sprzęty nie zabezpieczone tak jak pompy. Miksery, pompki od pieca, itp.
Ps.
Ja spaliłem dużego diaksa zbyt długim przedłużaczem, chińskim, teraz wszystko z Chin, bo spadło napięcie, długi jeszcze bardziej obniżył, a kroiłem beton. I wtedy mieliśmy niskie napięcie w sieci, nie było sposobu podnieść, bo za dużo chłodni na jednym transformatorze.
Wie ktoś z was co to za przyczyną? Kuzyn założył sobie na wsi fotowoltaiczne, i jak tam co drugi sąsiad ma, to jak jest silne nasłonecznienie ona mu się wyłacza, prawdopodobnie, za to że lińja elektryczn ta nie jest w stanie przyjąć od wszystkich. A u tego co mieszka blisko transformatora, pracuje non stop. A jak pochmurno pracuje. Czyżby ona nie była w stanie "wepchać" prądu do sieci ? Przez to wyłączanie jest nie wykorzystana. Nie wyobrażam sobie jak ten prąd pchają farmy fotowoltaiczne.
Ale czyżby polska infrastruktura sieci energetycznej była temu winna?
Tyle za ile będą chcieli rwać, a możliwie jaknajmniej. My nie podyktujemy stawki, bo to inne czasy, gdzie nie brakuje im pracy. Tylko wabank, albo rwacz, albo otrzasarka z wiśniami lejącymi do samego skupu.
Wie ktoś z Was co się dzieje z ON, kolejki jak za komuny? Cena z kosmosu?
Uwaga na dzwoniacy numer 799-679-144.
Dzwonią i namawiają do jakiejś szkoły programowania "totore" mają dane osobowe, a nie chcą powiedzieć skąd. Wiedzą jak mają dzieci i rodzice na imię, i namawiają do niby nauki programowania komputerowego dzieci. Że z jakiejś bazy danych. Zadna taka baza nie istnieje.
Blokować ten numer, albo podać do prokuratury.
Jak się ten numer wpisze w Google i napisze : co to za numer to pisze. I komentarze ludzi.
Witam. Jak tam? Ma ktoś z Was jakieś wieści czy to jeszcze zdrozeje? Bo jak słysze to Delan już chyba wszyscy pokupili.
Jak ktoś z was może to można trochę przemysłu kłaść z dobrymi do chłodni. Przecież plamka parcha czy zielone, nie gnije. Koncentrat jest drogi jes,cze możemy na tym lepiej wyjść niż upychać na patelnie teraz za tą nędzę. A każde podniesienie jabłka też kosztuje i to nie mało. Ja tak robię. Bo później nie będzie tłoku i myślę że cena wzrośnie.
Ja płacę tyle co w zeszłym roku. I nie ma sensu podawać cyfry, bo są różni ludzie do zbioru.
Na taką nędzę ceny jabłek, jak ktoś płaci więcej to dokłada do interesu i pasie czyjąś dupe, a nie swoją.
Jak na razie to nie widzę żeby na skupach tak było sporo jabłek. I żeby wieźli. I tak powinno być.
Sysia, 2021-08-20 11:29, napisał:
Przestańcie wozić jablko na skupy nie będzie problemu .Nie dajcie się dymać .Po niedzieli planują cenę na 20 gr na skupie nadal będziecie wozić?Chcecie dobrej ceny ograniczyć dziadom dostawy I będzie po sprawie.
Sysiu- kochamy cię... Może jako kobietka przemówisz tym chłopom co wożą że i tak tymi groszami niczego się nie dorobią.
Cena przemysłu zależy od Dohlera pomimo istnienia też Polskiego właściciela kilku przetwórni Pana Furmańskiego. Sadownika. Przypuszczam : jak on może dać więcej jak Niemcy jako większość zakładów dają nędzę. Proponuję : namówcie skupowych by byli ostrożni w podpisywaniu umowy z Dohlerem a skierowali się do Polaka wspierając Polski kapitał . I tak cena prawie nie będzie się różnić ale WSPIERAJĄC POLSKI KAPITAŁ POMAGACIE ZMNIEJSZYĆ MONOPOL jaki narzucają Niemcy. Dzięki temu dopiero istnieje lepsza konkurencja, co wszystkim wyjdzie na lepsze.
Biała Rawska 1,4. Symboliczny wzrost. Często pada w tym roku, i ma lać jeszcze. 1,5 tygodnia i wiśnia przejdzie do chistori.
@ darex - z całym szacunkiem dla twojego postu, ale prywatnemu właścicielowi przetwórni nie ma prawa nikt nic nakazać. Bo zaraz poskarży się Unii KE że jest dyskryminowany. A ta ukarze cały kraj finansowo.
Ale chciałbym żeby cena była rano.
Jest problem z bardzo nierównomiernym dojrzewaniem łutówki. Na jednej gałęzi dojrzała i zielona. Dziwne. Bo czarna pozeczka też tak. Taki rok. Ale jest jeszcze miesiąc na zbiór. A jak będą poganiać to wszystkich kolorów nakupią.
Łódzkie 1,7. Ale pustki na skupach bo tej wczesnej wiśni mniej na drzewie jak rok temu, I tej na rwanie bez ogonka jest bardzo mało nasadzeń. Poletka co kłopot z pryskaniem bo ciasno,- przeznaczone na wczesną.
Odswierze temat. Czy pryskania teraz chlorkiem w 20 st C. a silne słońce ma wpływ na uszkodzenia owoców.? Nie raz mi się myli czy chodzi o słońce czy o temperaturę ?
Być to będzie tylko długo się naczekasz na drzewko.
W tym roku widzę w towarowych sadach zdrowe drzewa a w środku po jednym konarze zaschniętym. Po tej zimie. Nie są to szkody mrozowe bo i inne by pomroziło. Raka też nie widać a zasycha. Są u was takie dziwne przypadki?
Jeszcze niedawno było " pan idared". Skrytykowałem to sformułowanie , zminusowaliście. A okazało się że dziad idared. Idzie na przemysł, bo słuchy mnie doszły że ma stanieć.
Widziałem te ciągniki 320 i 422. Ale z opini na innych forach i od znajomych to nie warto kupować 422. Co z tego że moc silnika, jak sprzęgło, NIE przystosowane do tej mocy, i puszcza i pali tarczę. Pamiętajcie że do większej mocy to i sprzęgło musi być większej mocy a nie jak 322. A więc 2 stopniowe. A 322 to dopasowane do mocy. Tylko te otwory w belkach do maszyn trzeba oddać do rozwiercania jak na Polskie maszyny, bo są mniejszej średnicy. Są niezwykle twarde, i tylko specjalne wiertła je rozwiercają. Lepiej oddać do firmy. Odziwo w 422 są takie jak w Polsce. Kuzyn przy zakupie zarządał rozwierconych i się zgodzili gratisowo.
Jurek - miałeś pecha z tym Belarusem tak jak sąsiad z Deutshem który po 5 latach się sypie jak stara Syrenka.
Mam w rodzinie kogoś kto ma Belarusa 320,4 czerwone, a więc tego nowszego typu i 4 lata od nowości nic się nie dzieje. A i części są do nich wszystkie. Tylko... ich trzeba podkręcić na pompie taką maleńką śrubkę z dawką paliwa, i jest całkiem mocniejszy, nie w porównaniu do ruska. Ma opryskiwacz kolumnowy 1500 L i pod górkę Dominiakiem śmiga jak szalony. Tylko trzeba wiedzieć że ma mniejszy moment obrotowy i tak naprawdę pełną moc osiąga na wyższych obrotach. Ale silnik na średnich obrotach jest dużo silniejszy jak 30tka, czy rusek. Ale mało pali, w ciężkiej robocie jak koszenie 2 L na h. Znam też i tych co mają te 320 niebieskie, chyba Pronar czy jakoś po 20 lat są nie do zajebania. Z tymi sprzętami to jak się trafi. Od Belarusów jest spec Grzesiek z Mazur, jeździ po całej Polsce i tylko ich naprawia. Jest genjuszem jak mi powiedziało dużo osób. Dobry i się zna. Nawet kuzyn ma do niego numer.
Ps.
Stary Pronar I Belarus 320 i 320,4 to to samo, tylko że została sama firma z Belarusa z nowych ciągników jeszcze czynna.
Jest zimno jak na rozwój parcha. Dziwi mnie czemu większość tych co rozsyła sms czy w sklepach, żeby wkółko tylko tym brązowym pryskać. Przecież pryskania wkółko jednym , robi odporność nie tylko dla tego co pryska ale dla wszystkich.w okolicy.
Chciałbym jeszcze zaapelować tutaj do wszystkich o to by pozbierali śmieci ze swoich pół. Wiatr te folie i plastiki gania po całej okolicy. Zrozumcie. To nie czasy komuny że śmieci wyrzucamy na pole. Znam przypadki że wentylator zassał torebkę foliową w śmigło, pióro nie wytrzymało naporu powietrza kręcąc z torebką i pękło pocięło pozostałe. Jak ktoś naświni to trzeba zwrócić uwagę. Jakie jest czyste pole taki gospodarz.
Najlepsza będzie wiatrówka 5,5 mm. Przypilnuj późnym wieczorem i bardzo rano. Wtedy chodzą.
Jak mi powiedział jeden z pośredników, cena będzie spadać, bo jabłka mają aż nadmiar. Rynki hurtowe przepełnione. Nie ma gdzie stanąć, tyle towaru.
Najlepsza prędkpsć to średnia prędkość dla starych i młodych. Bo majtanie różnymi biegami pozbawia dawki na hektar albo ja zawyża. Dla mnie to 6 km/ na godzine. A żeby była ta prędkość to musisz wybrać sobie obroty wałka powiedzmy 1500 obr min. I przy tych obrotach przejechać 100 metrów w 60 sekund. I wybrać taki bieg żeby temu odpowiadał. Oczywiście są tacy co jeżdżą szybciej ale może to się skończyc parchem jak bedzie konieczne pryskać we wiatr. Gdzie kołuje i rzuca strumieniem, szarpie, a przecież wszyscy wiemy że czasem to koniecznosć w taką pogode pryskać bo nie bylo innej kilka dni, albo więcej hektarów. Zawsze wolniej jest dokładniej. Jeździłem szybciej to nie do końca dopryskałem mszyce, bawełnice i to mnie potem 2 razy tyle kosztowało . I dlatego mam uniwersalną prędkość na każdą pogode. Sąsiad ta dużą prędkoscią popsul sobie kręgosłup. Bo pole to nie asfalt. Rzuca na boki i trzęsie. Teraz wolniej pryska.
Mam opryskiwacz kolumnowy i uważam że ta nadmierna prędkość i niedokładnosć jest pierwszą przyczyną powstawania odpornosci na grzyba i szkodniki. Nie wspomne o parchu.
Tylko pytanie: czy taka co nadaje się do malowania wewnątrz budynków, czy tylko na zewnątrz? Czy ta do wewnątrz budynków, nie zostanie zmyta po roku? A ta na zewnątrz może kora nie będzie oddychać?
Te obecne zarejestrowane środki przeciw zającom mi nie odpowiadają . Stosował ktoś farbe zewnętrzną taką jak się maluje ściany domu w budownictwie? Chciałbym taką zastosować jest tego cała masa typów. I nie bardzo wiem jaka by była żeby kora mogła oddychać a jednocześnie deszcz by jej nie zmył. Sama farba nie odstraszy. Ale z dodatkiem jakiegoś śmierducha, typu aminokwasy zwierzęce, ( ciężko dostępne ) a może cieczy kalifornijskiej to już by była konkretna mieszanka. Tylko gdzie takie aminokwasy kupić to też problem.
Witam. Rak drzew owocowych to chyba wyprzedził parcha w ilości szkód. Macie jakieś doświadczenia w jego zwalczaniu np Topsinem? Mam na myśli nie widoczne gołym okiem zarodniki tego grzyba, które tylko czekają żeby była pogoda i się wgryźć w kore, pod kore. Bo duże rany to wiemy że trzeba skrobać. Może Topsinem polecieć kiedy? Bo wątpie żeby ta miedź cokolwiek pomogła. Może przykryć raka nie roiąc mu szkody bo nie jest interwencyjna.
@Red- jeśli na taśmowym ci nie szło, to przyczyna była zawilgocone wapno. A zdarza się czasem w Big- bagach. Jestem pewien. Też tak miałem. A inny suchszy big bag szedł normalnie. Oni nie trzymają norm wilgotności jak jest duże zapotrzebowanie.
A co z sianiem wapna, Rauch?
Taki który ma taśme. Nie zapycha, równo leci. I do wapna się nadaje. Lejek sieje w cały świat z ilością równomiernością.
Ten Polski RCW 3- moim zdaniem naj lepszy od zachodnich. Bo do wszystkiego i wapna, równo sieje. Na obie strony.
Witam. Jak tam ceny na sortowniach i za jakie rozmiary?
Witam. Ciekaw jestem co karczujecie? Jak widzę to Szampion ludzie kasują na potęgę bo co roku najwięcej odpadu. Ja Szampion i Idared, nie koniecznie cały .
To w takim przypadku chyba wystrczy ci dobra ślęza z dużym koszem, i po 2 rozpylacze u góry grubokrooliste fioletowy Lechler i drobnokropliste niżej. Taki kosz wcale nie słabiej dmucha jak kolumna.
Z zamkniętymi oczami, Dominiak, lub Husar najleoszy. Oszczędność paliwa, i dopracowane.
Gren25- mylisz się. Prawie nie zbierałem, i nic mi nie szkoda. Moja aktywność w podawaniu ceny świadczy. Wczoraj zawiozłem.
0,55 - Biała Rawska wczoraj. Dziś nie wiem.
Ja uważam że cena nie powinna przekraczać 60 gr. Bo co z tego jak jeden rok wezme za przemysł dobre pieniadze jak zaraz nasadzą ludzie sadów przemyslowych. Już jeden się pyta na forum o odmiany przemysłowe.
Za taką cenę to tylko zgniłe trzeba wozić. To ich nauczy że czekanie to-- i ich strata .
Tylko Antonówka.
Klimat się zmienia. Strażak opowiadał mi jak musieli jechać na akcję, bo gdzieś w okolicy Wilczych Piętek, (Mazowieckie) grzybiarz powrócił w lesie do samochodu, zajrzał pod maskę, a tam wszedł wąż. Wystraszył się strasznie.Jak żyje tyle lat, w centrum w lesie węża nie spotkałem.
Ja nie wożę, i nie mam zamiaru. Jest co robić. A inni niech wożą. Mnie to wisi. Wywiozą wszystko to podrożeje. Jabłko na ziemi mniej gnije, niż pozbierane, i trzymane w skrzyniach. W mojej okolicy, skupy prawie puste. Bardzo mnie dziwi ta cena, i zmowa.
To ile można zarobić to też zależy jaka gleba. Jak słaba to nie da się tyle co na dobrej. 4 klasa to już dobra, według piachu .
Gala 2,5 zł.
SlawekS, 2020-09-06 16:32, napisał:
W okolicy Sandomierza sporo osób opiera się na polskich pracownikach, także koszt zakwaterowania odpada.
Okolice Sandomierza, Polski pracownik - 13 zł/rbh, brak dodatków poza premią 1 zł/rbh na koniec dla najlepszych pod względem frekwencji itp.
Frekfencja nie powinna być problemem tylko wydajność. Ja planuje 14 zł bez dodatków, zaś na pewno 15 zł tym bystrzejszym którzy w ubiegłym roku szybciej ręce chodziły. Po jednym dniu trudno ocenić ile kto jest wart. Są i osoby drętfe że i 13 nie są warci. Popieram zróżnicowanie stawek, co nie znaczy że i wszyscy sa dobrzy pracownicy, żeby mieli więcej za dobra pracę. Miałem kiedyś 63 letniego rwacza który robił więcej jak 2 młodych, bardzo mi się podobała jego praca. Wiek nie zawsze świadczy o sile.
1 2 |
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl