Termin przyjmowania wniosków został wydłużony do 15 czerwca. I nie bez powodu. Wnioski są skomplikowane i jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. Doradców na razie przeszkolono bardzo niewielu, Nie podam liczby bo jest żenująca. Z moich znajomych doradców przeszkolonych w tym temacie żaden nie chce się podjąć obsługi wniosków rolno- środowiskowych. Z prostego powodu - z doświadczenia w poprzednim PROW -ie wiedzą że w ARIMR prawo działa wstecz. Tak było na przykład z prosem i wieloma innymi uprawami. Ludzie się denerwują i zwracają kasę masowo a doradcy nie mają nic na swoją obronę. Obecnie urzędnicy w ARIMR też jeszcze czekają na niektóre stosowne przepisy, które rzekomo są ale tak naprawdę ich nie ma. A skoro nie ma przepisu to skąd wiadomo że wniosek złożyłam poprawnie? Nie mam zamiaru go składać aż będzie wszystko jasne. A na dzień dzisiejszy to nic nie wiadomo tylko czeski film. Panie Sawicki głupich nie sieją i rolnik musi się bronić przed waszymi pomysłami.