Kiedyś w Pellacolu była dobra farba. Żeby tak wiedzieć jaka ????? Szkoda że w instytucie czy gdzieś nie robili eksperymentów na farbach. Emulsja odpada po roku. Tamta się trzymała. Więc musimy chyba sami kupić po puszczę różnych farb od chlorokauczukowych do  tych od malowania dachów. Zrobić po 50 dfzewek na jednym polu zostawić " kontrolę" i obserwować czy nie słabną drzewka przez kilka lat. Trzeba by zacząć od chlorokauczukowej brązowej. Wyłacznie na 2 latkach. Bo one są najwrażliwsze