Proszę o pomoc w identyfikacji choroby/szkodnika/ niedoboru. Nie mam zielonego pojęcia co się dzieję. Zabiegi ochrony wykonywane terminowo, przy pierwszym zauważeniu zółciejących liści było to okolo 3 tyg temu  wykonany dodatkowy oprysk sylitem a kilka dni po na przędziorka niestety objawy nieustąpiły. Wiśnie żółcą się głownie w środkowej parti drzewa owoce nie są niczym porażone. Z uwagi na to, że zbiór owoców rozpoczynam od poniedziałku nie mogę wykonać żadnego zabiegu ochrony dopiero po zakończeniu zbiorów. Dwa dni temu drzewa orpyskałem nawozem dolistnym uniwersalnym NPK z dadatkiem boru, cynku, żelaza. Jeżeli jest ktoś w stanie zidentyfikować co się dzieję proszę pilnie o pomoc.