Sady w Trzebnicy nie obrodziły jabłkami z powodu tegorocznej suszy. Szacuje się, że zbiory będą o 30 proc. niższe od planowanych.
Spora część owoców wyschła na pieprz. Wiele jabłek jest też zbyt małych, by mogły być sprzedane. Używamy ich do celów przemysłowych: robimy naturalnie tłoczone soki, przeciery itd. Susza na szczęście nie zepsuła smaku owoców. Niektóre jabłka uległy także oparzeniu i z tego powodu nie nadają się do przechowywania - opowiada dyrektor przedsiębiorstwa Sady Trzebnica Jerzy Ciołkowski.
- źródło: gazetawroclawska.pl / czytaj całość >>>
Najnowsze komentarze