Jest 10.01 czyli styczeń!!! Jak by nie było zima w pełni, i co???? Za oknem wichura (kolejna) + 12C i jest noc!!!!!
I jak to wpłynie na prztrodę??????
Jest 10.01 czyli styczeń!!! Jak by nie było zima w pełni, i co???? Za oknem wichura (kolejna) + 12C i jest noc!!!!!
I jak to wpłynie na prztrodę??????
Do kogoś już o tym pisałem... Bazie na wierzbowych krzakach nabrzmiewają i kwitnie jakaś wczesna choć przypadkowa siewka leszczyny... A u kolegi trzy kameruńskie barany w najlepsze skubią trawę... Masakra...
natura sama wszystko wyreguluje. W tamtym sezonie wegetacja ruszyła wcześnie, szła jak dzika. Było tak ciepło, że w około tydzień zmiany były takie jak powinny odbyć się w miesiąc, a potem znów się ochłodziło i mniej więcej rozwój roślin się ustabiizował. Mówiono że może się to źle odbić na plonowaniu i ogólnej kondycji drzew, narazie nic takiego nie widze, plonowanie miałem normalne, a zresztą nawet jakby teraz przyszło 20*C to i tak nic się nie wskura, więc trzeba to zaakceptować to tak, jak jest.
Ja wtykałem sztobry jakiegoś tam żywopłotu dwunastego stycznia, chyba derenia białego - i wszystko się udało. Fakt mieszkam w zachodniopomorskim, więc zimy u nas są łagodne. Teraz jest +12 i niektóre gatunki puściły pąki. Czy się tym martwić ? Nie sądzę - matka natura potrafi naprawdę bardzo wiele i jakoś sobie z tym poradzi. Jestem zdania, że powinno przywalić ze dwadzieścia pięć stopni na minusie, to wtedy przestalibyśmy mieć kłopoty na jakiś przynajmniej czas z nadprodukcją. Obojętnie o jaki region kraju chodzi. Po co dzwigać tony po 40 groszy, jak można wywieźć kiladziesią po normalnych pieniądzach. Nie to żebym komuś źle życzył, to po prostu taka pragmatyka.
Jest też taka reguła, że kiedy u nas trochę wymrozi, to dobrze by było, żeby za Odrą / również w Holandii /, był maly urodzaj... Bo gdy oni mają a my nie, to oni gotowi są przywozić swoje jabłka do nas...Ale tak to już jest, zwłaszcza odkąd zniknęły granice w Europie...Pozdrawiam !... P.S. Uważam że styczeń jest taki sam dobry do sadzenia czegokolwiek jak miesiące jesienne, pod warunkiem że ziemia nie jest zamarznięta...
Nie chce być złym prorokiem ale ponad tydzień temu włożyłem do wody gałązki porzeczki czarnej i na ponad 50 pączków tylko 3 ruszyły. Długa jesień spowodowała że porzeczka się "obudziła" a późniejsze przymrozki zrobiły już swoje a przecież jeszcze mamy część stycznia, luty i marzec przed sobą. Podobnie jest z aronią - w pąkach brązowe ślady po uszkodzeniach.
znajoma mi mówiła ze w Berlinie od kilku dni +15 a co do przemarzniecia to morze być naprawde ciekawie
Podobną sytuację jak obecnie mieliśmy ubiegłej zimy Lecz pomimo tego odnotowano rekordowe zbiory jabłek, oraz wysokie zbiory względem lat poprzednich śliwek oraz czereśni.
Serdecznie Pozdrawiam!
Jabłoniom to raczej nic nie będzie bo późno skończyły wegetację - jeszcze w grudniu wisiały zielone liście gdzie na porzeczce i aronii jak dobrze były chronione to i tak w październiku liście już spadły.
Zgoadzę się z opinią, że pogoda jest nietypowa i nie podobna do ubiegłego sezonu, przynajmniej w naszym dolnośląskim rejonie (SebSadApple). Bardziej przypomina rok 1999, kiedy to wymarzło sporo drzew np. 50% śliw na podkładce Pixi. Powiem tak - w ciągu niecałych 24 godzin mieliśmy "skok" temperatury o ponad 15 st. (z minus 4 na plus 17...). Na szczęście (?) do tej pory, w naszym rejonie temperatury nie były "ekstermalne" (lekki mróz, do -4). Czekamy więc, co będzie dalej. Bo na jakiekolwiek wnioski zdecydowanie za wcześnie.
Pozdrawiam
Pogranicze mazowieckiego i świetokrzyskiego - w ciągu 4 dni huśtawka z -14 na +10. Te 10 to było może około 3 godzin i spadek do +2, a przy gruncie przymrozek.
taki skok temperatury przez 4 dni nie jest grożny ani nawet dziwny gorzej jak przyjdzie luty ostre słone i takie wachanie ok20-30 stopni odbędzie się w kilka godzni.
Jeeli mowa o różnicach temperatur... groźne nie są krótkotrwałe ich spadki/wzrosty... ale - w połaczeniu z nimi - stan, w jakim znajdują się aktualnie drzewa. Ja dlatego "nie panikuję". Bo uważam, że przy tak, w sumie "aż" wysokiej temperaturze "na minusie" drzewa nie zdążyły głeboko wejść w spoczynek. Owszem - z drugiej strony to też niedobrze, bo nie są "odporne" na większe mrozy. Ale trudno powiedzieć dziś - jaki będzie skutek takich własnie wahań temperatury.
Pozdrawiam
Moje doświadczenie z przezimowaniem pąków porzeczki czarnej odmiany Tiben
Kujawsko-pomorskie...Duży klucz ptaków [Gęsi ?] leciał z południa na północ 17.01.2015r. godz 14.
W lutym tego / pewnie pamiętnego / 2015 roku spotkałem w sadzie 2 razy pojedyncze pszczoły...Wczoraj / 17.02 / nad sadem latały gęsi i stada żurawi... Widziałem jakieś latające owady / komary ? / i muchy... Przebiśniegi w białym pąku... Na leszczynach rozstrzelone bazie, niektore pylą... Wyrażnie widoczne czerwone pędzelki...Temperatura ok. godz. 14 - tej - 6 stopni plus... Na Nizinie Wrocławskiej, oczywiście... Pozdrawiam !
A w lubelskim dzisiejszej nocy było -6*C, a dobę wcześniej, też w nocy, -9*C. Chociaż przebiśniegi w zacisznym i nasłonecznionym miejscu ogródka już są w białym pąku. Położenie mojej miejscowości nigdy nie jast tożsame z innymi miejscowościami województwa, stąd i temperatura odbiega od ogólnie podawanej w mediach.
1 |
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl